Koszalin. Budowa aquaparku ma ruszyć w maju z kopyta

Procedura wiąże się z koniecznością naprawy projektu konstrukcji obiektu. Zarząd Obiektów Sportowych zdecydował się na nią po ekspertyzach wykazujących, że w obecnym kształcie konstrukcja grozi zawaleniem.

Nie przekonały go ani zapewnienia autora (Płaskowicki i Partnerzy Architekci), że z projektem wszystko jest w porządku, ani brak zgody architekta na jakiekolwiek zmiany. - Projektant konstrukcji (podwykonawca PPA - red.) już wprowadza niezbędne poprawki - informuje Jakub Pyżanowski, prezes ZOS.

Pozwoliło to ogłosić przetarg na wykonanie dokumentacji zamiennej projektu. Chodzi przede wszystkim o dostosowanie instalacji do przeprojektowanej konstrukcji. ZOS szuka jednocześnie podmiotu, który mógłby sprawować nadzór autorski nad inwestycją. - Zgodnie z umową jest to obowiązek autorów projektu, ale biuro PPA nie wywiązuje się z tego zadania - tłumaczy Jakub Pyżanowski.

Oferty w przetargu można składać do 17 kwietnia, choć jego szacowana wartość pozwoliłaby zakończyc ich przyjmowanie w ciągu tygodnia. - Chcemy mieć jednak pewność, że wszystko będzie jak należy - uzasadnia prezes ZOS.

- Jesteśmy gotowi nawet wstrzymać czasowo budowę, byleby mieć gwarancję przyszłego bezpieczeństwa obiektu.
Na razie prace przy ul. Rolnej się ślimaczą, gdyż mogą być prowadzone jedynie w ograniczonym zakresie. - Jeśli jednak nie zajdą żadne nieprzewidziane okoliczności w związku z przetargiem, w maju chcielibyśmy ruszyć z kopyta - zapowiada Jakub Pyżanowski.

Warunkom nowego przetargu przygląda się firma Wrobis (pierwotnie miała zostać wykonawcą aquaparku, ale Krajowa Izba Odwoławcza nakazała unieważnić przetarg, w którym zwyciężyła). - Dokładnie przeanalizujemy z prawnikami zapisy i zdecydujemy, co dalej - mówi Marek Diering, dyrektor szczecińskiego oddziału firmy.
W grę może wchodzić nawet próba doprowadzenia do unieważnienia przetargu na budowę parku wodnego, wygranego przez firmę Kornas.