Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Chaos w Specjalnej Strefie Ekonomicznej

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
Waldemar Nowicki z firmy Romex, Andrzej Kurpisz z firmy Nordglass i Krzysztof Bierzyński z Hatteland, a przed nimi ulica Strefowa, zupełnie zatarasowana. Przejazd tą drogą miejską jest możliwy tylko za zgodą robotników.
Waldemar Nowicki z firmy Romex, Andrzej Kurpisz z firmy Nordglass i Krzysztof Bierzyński z Hatteland, a przed nimi ulica Strefowa, zupełnie zatarasowana. Przejazd tą drogą miejską jest możliwy tylko za zgodą robotników.
W słynnej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, z której dumny jest Koszalin, zapanował chaos.

Dojazd jest niemożliwy, przestały jeździć tam autobusy, spotkania biznesowe prowadzi się na parkingu przed strefą.

- No to jest kuriozum, żebym musiał z ludźmi z Danii pertraktować na dziurawym parkingu przy zakładach mięsnych, a nie u mnie w firmie - kręci głową Krzysztof Bierzyński, szef Hatteland Polska, jednej z kilku potężnych firm, które działają w koszalińskiej strefie.

Wczoraj wzięliśmy udział w naradzie szefów niemal wszystkich spółek ze strefy - największych firm w regionie, dających pracę łącznie prawie tysiącu osób - na której ustalali jakie podjąć kroki, by wreszcie zmusić miasto do prawdziwego zainteresowania się strefą.

- To właściwie jest kpina i chyba jakieś żarty się z nas robi - pokazuje dokumenty Andrzej Kurpisz, dyrektor Nordglass, międzynarodowego giganta branży motoryzacyjnej, produkującego szyby samochodowe. Już w połowie kwietnia wysłał pismo do Zarządu Dróg Miejskich w Koszalinie z prośbą o interwencję. Ponieważ nie było odzewu, po miesiącu został wysłany kolejny dokument. I cisza.

- Nikt nie interweniował. Tymczasem my od dwóch miesięcy mamy poważny problem z transportem. Naraża się nas na straty, które chyba będziemy musieli wycenić i przesłać miastu. Obie drogi dojazdowe są właściwie nieprzejezdne.

Tir z Węgier, wiozący do nas szyby, spadł z jezdni i przewrócił się na bok. Cudem te szyby nie popękały. Ale nasi pracownicy mają problem z dotarciem do firmy, ja sam codziennie walczę, by dotrzeć na czas. Samochody mamy poniszczone - opowiada dalej dyrektor Kurpisz.

Do strefy ma prowadzić zupełnie nowa droga. Jest już budowane rondo, są ułożone krawężniki. Inwestycja jednak się przedłuża. Na razie obowiązują więc dwa stare dojazdy - ul. Strefową i trasą od ul. BOWiD. Obie to drogi miejskie, podlegające Zarządowi Dróg Miejskich. Są jednak niemal nieprzejezdne.

- Właśnie zezłomowałem mojego mercedesa, ponieważ samochód po prostu utonął - pokazuje zdjęcia limuzyny Krzysztof Bierzyński. Auto stoi na środku jezdni, w wodzie sięgającej po błotniki. - Ta woda stoi tam właściwie po każdym deszczu. Nic nie przejedzie. Autobusy miejskie zawracają. Moglibyśmy dojeżdżać ulicą Strefową. Ale zniknęły z niej płyty betonowe i zwykłym samochodem po prostu się już nie przejedzie - mówi.

Przy ul. Strefowej prowadzona jest kolejna gigantyczna inwestycja - budowa wielkiego centrum logistycznego dla sklepów "Biedronka". Prace prowadzone są szybko, ale budowlańcy zupełnie zatarasowali tę drogę i postawili na niej ciężki sprzęt.

- Choć jest to przecież ulica miejska. Cysterny do nas więc nie dojechały, rozmowy z kontrahentami musieliśmy też prowadzić na parkingu. To zgroza - opowiada Waldemar Nowicki, kierownik produkcji w firmie Romex. Oburzeni są też przedstawiciele fabryki flag Linea. Również byli na wczorajszym spotkaniu. Wszyscy przedsiębiorcy ostrzegają, że zaczną wysłać miastu rachunki za straty. Podziękują też pięknie władzom miasta za "takie usługi". Dziś mają przygotować pismo do zarządzających strefą.

Dyrektor ZDM Andrzej Zubrzycki od nas dowiedział się szczegółów sprawy. - Pilnuje jej mój zastępca - tłumaczył. Po 25 minutach od zakończenia naszej pierwszej rozmowy, oznajmił: - Z "Biedronką" mamy kłopoty. Wysłaliśmy tam już strażników miejskich.

Właśnie rozmawiałem też z kierownikiem budowy i zapowiedział, że droga zostanie naprawiona - dał nadzieję. Co z zalewaną ulicą BOWiD? - Jest propozycja, by wykopać tam czasowo rów. Przyjrzymy się sprawie - zapowiedział tylko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza