Koszalin> Debatują o budowie spalarni. Mieszkańcy nie chcą tej inwestycji

Zmiany w planie przewidują możliwość budowy spalarni odpadów przy ul. Słowiańskiej. Skąd taki pomysł, skoro do tej pory prezydent oficjalnie nie wskazał miejsca, gdzie ma stanąć zakład? A dodajmy, że poza rejonem Słowiańskiej wskazano też ul. Mieszka I i wysypisko w Sianowie.

- Spokojnie, zmiany w planie niczego nie przesądzają - zapewnia Grzegorz Śliżewski z biura prasowego ratusza. - Są wprowadzane na wszelki wypadek, gdyby jednak doszło do wskazania ul. Słowiańskiej. A dwa pozostałe miejsca takich zmian nie wymagają, bo tam nie ma planów. W razie czego wystarczy odpowiednie zarządzenie.

Przypomnijmy, że najlepsze miejsce na budowę spalarni ma być znane dopiero, gdy będzie gotowa dokumentacja (m. in. raport oddziaływania na środowisko) dotycząca budowy zakładu, a więc w połowie roku.

Przeciwko budowie spalarni przy ul. Słowiańskiej protestują jednak pierwsi mieszkańcy. Ci sami, o których pisaliśmy na łamach rok temu. Wtedy z Głosu dowiedzieli się o przymiarkach miasta i napisali do prezydenta, że nie chcą spalarni w sąsiedztwie. To członkowie wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Słowiańskiej 19a, b, c. Teraz znowu, w odpowiedzi na ogłoszenie o pracach nad planem zagospodarowania, napisali do prezydenta.

Mieszkańcy, którym przewodzi Zbigniew Perec, przede wszystkim obawiają się zwiększenia ruchu w rejonie miejsca ich zamieszkania. - Poprzez dowóz odpadów z okolicznych gmin - argumentują. - Ponadto jeżeli przy spalarni będzie składowisko i sortownia to nieuchronnie nasze środowisko będzie skażone fetorem i gryzoniami z całego województwa.

No i w końcu mieszkańcy mówią o obawach o środowisko i czystość powietrza. I liczą, że prezydent wybierze taką lokalizację, która nie będzie dokuczliwa dla ludzi.

Dodajmy, że z propozycjami zmian w planie dotyczącym ul. Słowiańskiej można się zapoznać w ratuszu w pokoju 312. Plan będzie tam wyłożony do 2 lutego. Dzisiaj w tej sprawie debata. Do 2 lutego mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi ustnie. Mogą też to zrobić na piśmie skierowanym do prezydenta miasta albo przesłać mailem.