Przypomnijmy, ponad rok temu pielęgniarki rozpoczęły w szpitalu protest. Zagroziły nawet odejściem od łóżek pacjentów w sytuacji, gdy ówczesna dyrekcja zlekceważy ich postulaty. Kobiety chciały większych pensji. Po kilku tygodniach doszło do wstępnego porozumienia. Ustalono, że pielęgniarki i położne dostaną wyższe o 300 złotych wynagrodzenie zasadnicze. Najniższa pensja miała wynosić 2 tys. złotych. Kolejnym warunkiem było zróżnicowanie pensji w zależności od kwalifikacji. Ta sprawa była otwarta.
- Z poprzednim dyrektorem szło nam opornie, ale z nowym udało się sprawnie doprowadzić negocjacje do końca - powiedział nam po rozstrzygającym spotkaniu Zdzisław Piekarski, przewodniczący Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w koszalińskim szpitalu.
Jakie przyjęto wczoraj warunki? - Chodziło o dodatkowe pieniądze w zależności od kwalifikacji i doświadczenia zawodowego - mówi Zdzisław Piekarski. - Stanęło na tym, że pielęgniarka z doświadczeniem zawodowym powyżej 25 lat dostanie do uposażenia zasadniczego 230 złotych dodatku brutto. Ponadto, w zależności, czy to pielęgniarka na OIOM, anestezjologii, czy w bloku operacyjnym - to ma jej przysługiwać dodatkowo od 50 do 120 złotych brutto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?