Pracownicy więzienia piszą programy unijne i dzięki temu dostają fundusze na kursy.
Nowy spacerniak, wymienione okna i drzwi na oddziałach, kafelki i terakota, nowe meble biurowe. Zakład karny zmienia oblicze, ale skąd na to wszystko biorą pieniądze?!
Wiesława Panaszewska, dyrektor koszalińskiego zakładu karnego wyjaśnia, że od 2003 roku w placówce prowadzone są regularnie szkolenia i kursy dokształcające. Do tej pory przeprowadzono ich ponad trzydzieści. W tej chwili w zakładzie uczy się na kursach 46 mężczyzn. Ich kształcenie finansowane jest z funduszy unijnych i pomocy postpenitencjarnej.
- Nasz zakład jest półotwarty. Staramy się, aby osadzeni byli przygotowani do życia w społeczeństwie. Wielu z nich nie ma żadnego zawodu. A my, w porozumieniu m.in. z urzędami pracy, przygotowujemy ich do startu w nowe życie - wyjaśnia dyrektor oprowadzając po zakładzie. Kilku mężczyzn w roboczych kombinezonach zastajemy właśnie w trakcie malowania łazienki. To praktyczna część nauki.
- Pracowałem na budowach, znam się na tym, ale ze świadectwem kwalifikacji po tym kursie łatwiej mi będzie rozmawiać z pracodawcą - mówi Krzysztof oklejając taśmą framugi. Jest jednym z dwunastu uczestników kursu "Monter stolarki okiennej i drzwiowej". Za tydzień staną do egzaminu podsumowującego 180 godzin zajęć prowadzonych pod okiem fachowców.
- Wiele kursów jest efektem pytań naszych kontrahentów o konkretnych fachowców. Staramy się, aby były to kwalifikacje poszukiwane na rynku pracy. Po takim kursie więźniowie znajdują zatrudnienie jeszcze przed wyjściem na wolność - tłumaczą funkcjonariusze. Nie każdy jednak może korzystać z tego przywileju. Więźniowie muszą mieć także nie więcej jak dwa lata do końca kary lub nabyte prawo do warunkowego zwolnienia.
W stolarni kolejna grupa mężczyzn piłuje, wierci, skręca płyty pilśniowe. Dzisiaj będą zdawać egzamin teoretyczny. Jutro zaś inna grupa, która cykl szkolenia ma już za sobą, otrzyma certyfikaty i zaświadczenia, a najlepsi listy referencyjne. Uczestniczyli na kursie "gospodarki magazynowej i obsługi kasy fiskalnej".
- Kelner, barman, magazynier - wylicza możliwości pracy Norbert, z zawodu stolarz, który jutro odbierze certyfikat szkolenia.
- Podnoszą swoje kwalifikacje i równocześnie poprawiają jakość życia w zakładzie. To duża zasługa moich pracowników, którzy potrafią napisać dobry program i ściągnąć pieniądze z funduszy - podsumowuje ppłk Panaszewska. W ciągu tego roku w zajęciach uczestniczyło blisko 200 skazanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?