Pod koniec czerwca podpisano porozumienie ze stroną związkową w sprawie wprowadzenia pakietu strategicznych zmian w Polskiej Społce Gazownictwa. Jego zapisy nie są jeszcze publicznie znane, ale nam udało się poznać jego główne założenia i najważniejsze ustalenia. Nowa koncepcja struktury Polskiej Spółki Gazownictwa zasadza się na podziale administracyjnym kraju w oparciu o 17 zakładów gazowniczych na prawach oddziału, 167 gazowni i 53 punktów gazowniczych.
Zmiana będzie radykalna, bo aktualnie gazownicza mapa Polski dzieli się na warszawską centralę, sześć oddziałów, 25 zakładów gazowniczych (w tym zakład w Koszalinie) oraz 153 rejony dystrybucji gazu. Łącznie powstanie 46 nowych jednostek terenowych, w tym część na naszym terenie.
Największa jednak zmiana, związana z naszym regionem, dotyczy Zakładu Gazowniczego w Koszalinie. Obecnie podlega on oddziałowi w Poznaniu i - w ramach restrukturyzacji planowanej przez poprzedni zarząd PSG - jego dalszy los nie był przez dłuższy czas jasno określony. Co więcej, nie brakowało sygnałów, że jego rola i znaczenie mogą zostać mocno okrojone, a ranga pomniejszona. - Tak się nie stanie, zmiana będzie, ale radykalnie inna - mówi Magdalena Jankowska, dyrektor Zakładu Gazowniczego. -Koszaliński zakład, jako jedyny spoza szesnastu stolic wojewódzkich, będzie miał taką samą rangę jak pozostałe 16 zakładów na prawach oddziału. Tym samym zwiększy się jego znaczenie, pozycja, zakres zadań oraz autonomia - podkreśla nasza rozmówczyni.
Czy jego zasięg terytorialny będzie obejmował dawne województwo koszalińskie i słupskie? Ile i gdzie powstanie w naszym regionie nowych gazowni i punktów gazowniczych? Czy zmiany te oznaczają zwiększenie zatrudnienia? A jeśli tak, to od kiedy? - Na te pytania na razie nie mogę odpowiedzieć - tłumaczy Magdalena Jankowska. - Wszelkie szczegóły zostaną podane do publicznej wiadomości w najbliższym czasie.
Wiadomo, że o te zmiany intensywnie zabiegali też koszalińscy parlamentarzyści PiS - europoseł Czesław Hoc oraz poseł Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.- To było ważne i to z kilku powodów - mówi Paweł Szefernaker. - Nasze argumenty spotkały się z pełnym zrozumieniem, bo wpisują się w nową filozofię rozwoju kraju, z którą PiS szedł do wyborów. Chodzi o działanie na rzecz równomiernego rozwoju gospodarczego kraju, likwidacji białych plam, takich jak komunikacyjnych, czy właśnie infrastruktury energetycznej. A Koszalin jest na tyle oddalony od pozostałych miast wojewódzkich, że istnienie tutaj 17 zakładu na prawach oddziału jest konieczne - podkreśla poseł PiS. - Inny argument, który zaważył na takiej decyzji względem Koszalina, to plany związane z utworzeniem województwa środkowopomorskiego. Ważne jest, że kiedy przyjdzie czas decyzji było jak najwięcej argumentów „za”. Nie mam wątpliwości, że siedemnasty Zakład Gazowniczy w Koszalinie takim argumentem będzie - dodaje parlamentarzysta.
Przyjęty pakiet zmian zakłada rezygnację z programu dobrowolnych odejść i masowej redukcji zatrudnienia. Zmiany w strukturze - według zapewnień PSG- mają też wzmocnić bezpieczeństwo eksploatacji sieci, nie wzrosną też koszty transportu gazu. Co istotne, zmniejszyć ma się również czas dojazdu Pogotowia Gazowego, który skróci się do pół godziny (dziś ten czas wynosi godzinę). PSG planuje też oszczędności wynikające z nowej struktury rzędu 60 mln złotych rocznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
