Koszalin> Na rynku królują świeże warzywa

- Sałata jest delikatna, krucha, wspaniała, bo to już nasza krajowa - zachwalał sprzedawca. - Ta, którą mieliśmy wcześniej, sprowadzana z Holandii, nawet się do niej nie umywała.

Główka sałaty kosztowała od 2,50 do 3,50 zł. Za pęczek rzodkiewek trzeba było dać od 1,50 do 2,50 zł. Na jednym ze stoisk można je było kupić już za 50 - 60 groszy. W nim rzodkiewki były jeszcze dobre, ale już nie najświeższe.

Sporo ludzi brało jednak właśnie takie. - Zrobię na kolację twarożek ze śmietaną, rzodkiewkami i szczypiorkiem. Od razu je zjemy, bo teraz każdy ma na coś takiego ochotę - mówiła jedna z klientek. - A tuż przed świętami kupiłam drogie rzodkiewki, za pęczek dałam 4 zł. Wyglądały pięknie, a w środku wszystkie były sparciałe. Zjedliśmy ich trochę, a resztę wyrzuciłam, bo smaczne nie były.

Pęczek szczypiorku to obecnie wydatek 1,50 - 1,80 zł. Tyle samo kosztuje pęczek koperku, czy zielonej pietruszki. Są one jednak nie za duże. Na targu pojawiły się już młode krótkie ogórki. Ich cena to 7,50 - 8 zł za kilogram.

- A czy nadają się do kiszenia? - dopytywali klienci. Sprzedawcy zapewniali, że tak. Ogórki na mizerię można było kupić po 5,50 - 6,50 zł za kilogram. - Te nowalijki nie są tutaj tańsze niż w sklepach - mówił Andrzej Jarząbek, rencista z Koszalina. - Koło mnie w warzywniaku sałata jest po 3,60 zł. Wydaje mi się tylko, że na rynku wszystko jest świeższe. No i wybór jest dużo większy.