Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Sala gimnastyczna przy Gimnazjum nr 6 w stanie surowym

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radek Koleśnik
Miasto dostało na halę 1,5 mln zł dofinansowania.
Miasto dostało na halę 1,5 mln zł dofinansowania.
Każda okazja jest dobra, by wypromować się przed wyborami. Przedstawiciele władz Koszalina postanowili wczoraj powiesić wiechę w nowo budowanej sali przy Gimnazjum nr 6.

Tego rodzaju zabiegi mogą z jednej strony wywoływać kontrowersje, ale z drugiej strony nie sposób zignorować jednej z większych inwestycji szkolnych, jaka jest realizowana w mieście. Dodajmy, że jej koszt to prawie 7,2 mln złotych.

Wykonawca, czyli koszalińska firma Kobet, zakończył właśnie pierwszy etap budowy. To oznacza, że obiekt jest w stanie surowym. Do tego jest wykonana konstrukcja dachu oraz przyłącza kanalizacji sanitarnej i deszczowej. Zamontowano okna.

Sala ma być gotowa w lipcu przyszłego roku. Z nowym rokiem szkolnym uczniowie będą mogli z niej korzystać. Co zyskają? Hala, w razie potrzeby, będzie mogła być dzielona na trzy sektory. Będą tu warunki do gry w siatkówkę, w kosza i oczywiście w piłkę nożną.

Przy budynku pojawi się podjazd dla niepełnosprawnych na wózkach, do tego boisko do koszykówki, bieżnia 60-m z nawierzchnią poliuretanową, skocznia w dal, rzutnia do pchnięcia kulą, a także nowe chodniki z polbruku, trawniki, a wszystko zostanie ogrodzone.

Dodajmy, że obecnie gimnazjaliści z "szóstki" mają już do dyspozycji salę. Do tego specjalne boisko do nauki gry w piłkę nożną. A czy w takim razie wszystkie koszalińskie szkoły mogą się pochwalić posiadaniem sali sportowej?

- Wyjątkiem jest "elektronik" - odpowiada wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski. - Jednak uczniowie tej szkoły korzystają z hali sportowych zarządzanych przez Zarząd Obiektów Sportowych.

Miasto gwarantuje na wynajem sal pieniądze. Tak jest od 40 lat. Natomiast mam też dobrą wiadomość dla uczniów "elektronika", a także dla uczniów pobliskich szkół.

Czytaj też> Koszalin: Hala powoli pnie się do góry

Mianowicie po sąsiedzku, na tyłach ZOS, w miejscu, gdzie niedawno spaliła się kotłownia, chcemy budować boisko orlik, do tego m. in. bieżnię oraz plac do skoków w dal. Właśnie zapadła decyzja w tej sprawie - dodaje Przemysław Krzyżanowski.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza