Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Ulica Gnieźnieńska czeka na remont

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
Część ul. Gnieźnieńskiej, która jest w najgorszym stanie, jest obecnie wyłączona z ruchu.
Część ul. Gnieźnieńskiej, która jest w najgorszym stanie, jest obecnie wyłączona z ruchu.
Ulica Gnieźnieńska wciąż czeka na obiecany remont.

Minął ponad tydzień, odkąd radni dali zgodę, by miasto wydało 4,1 miliona na kapitalny remont części ulicy, i do tej pory nie ogłoszono przetargu na wykonanie.

O tym, w jak fatalnym stanie po mroźnych dniach jest ul. Gnieźnieńska, pisaliśmy wielokrotnie. Tam jest dziura na dziurze. Kierowcy z trudem je omijają, a podczas manewrów wpadają w kolejne wyrwy. Łatwo o uszkodzenie auta. To obecnie zdecydowanie najgorsza ulica w Koszalinie.

Miasto postanowiło temu jakoś zaradzić. Najpierw pojawił się pomysł z powierzchniowym remontem, tańszym, ale mniej trwałym. Potem - m. in. pod wpływem komentarzy naszych Czytelników - zapadła decyzja, by zrobić porządnie Gnieźnieńską.

Niestety, zaledwie na jednej części. Kapitalnie odnowiona ma być nitka wjazdowa od strony Poznania (150 metrów za 4,1 mln zł). Ale dobre i to. Ponad tydzień temu, na czwartkowej sesji, radni miejscy podjęli więc stosowną uchwałę o zmianach w budżecie. Mija kolejny dzień i o przetargu nikt nie mówi ani słowa. Czy w ogóle został ogłoszony? Chcieliśmy o to wczoraj zapytać dyrektora Zarządu Dróg Miejskich Andrzeja Zubrzyckiego. Niestety, okazało się, że od poniedziałku jest na tygodniowym urlopie. Jego zastępca była nieuchwytna.

Pytanie skierowaliśmy więc do wiceprezydenta Andrzeja Jakubowskiego, który deklarował szybkie działanie w sprawie sypiącej się ul. Gnieźnieńskiej. - Oczywiście, że przetarg został ogłoszony - zapewnił wiceprezydent. A do kiedy wykonawcy mają czas na składanie ofert? - Wszystko o wyniku przetargu powinniśmy wiedzieć na koniec marca - odpowiedział wiceprezydent.

To pocieszające, ale jak to możliwe, skoro w Biuletynie Informacji Publicznej ZDM wczoraj około godziny 14... nie było śladu po ogłoszeniu o przetargu na roboty? Wiceprezydent okazał zdziwienie i stwierdził, że albo jeszcze tego samego dnia albo następnego ogłoszenie się pojawi. - Biuro Zamówień Publicznych musiało najpierw przygotować specyfikację przetargu. To trwało - wyjaśniał. A nie dało się tego wykonać szybciej? Zdaniem wiceprezydenta nie dało się, a tempo i tak jest doskonałe.

A zanim na Gnieźnieńskiej krajobraz księżycowy zostanie porządnie wygładzony (na jednej nitce), kierowcy na pociechę dostaną "tymczasowe łatanie". Właśnie trwa wycinanie na skrajnych pasach fragmentów asfaltu (zamknięto część pasów ruchu). W to miejsce pojawią się niewielkie dywaniki. - Musimy jakoś ratować jezdnię do czasu jej remontu, żeby ludzie mogli jakoś tamtędy jeździć - mówił nam Andrzej Jakubowski.

Godzinę później dostaliśmy informację, że przetarg na Gnieźnieńską zostanie ogłoszony dzisiaj. Przypomnijmy, według wcześniejszych deklaracji, wykonawca - po rozstrzygnięciu - miałby wejść na plac budowy w maju. Słowem, sezon na Gnieźnieńskiej mamy wszyscy załatwiony.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza