MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin: Złociste i świeże piwo prosto z tanka

Joanna Krężelewska
W Polsce jest zaledwie kilkadziesiąt miejsc, w których serwowane jest piwo z tanka. Czym taki trunek różni się od nalanego z kega?
W Polsce jest zaledwie kilkadziesiąt miejsc, w których serwowane jest piwo z tanka. Czym taki trunek różni się od nalanego z kega? RADEK KOLEŚNIK
W Polsce jest zaledwie kilkadziesiąt miejsc, w których serwowane jest piwo z tanka. Czym taki trunek różni się od nalanego z kega?

Od kilku dni w Browarni Koszalin zauważyć można trzy wielkie, 500-litrowe tanki. - Najbliżej Koszalina serwowane z tanka Tyskie można wypić w Pile, Poznaniu, Bydgoszczy Szczecinie i Trójmieście - wylicza Artur Olech, piwny ekspert, który swe barmańskie umiejętności w serwowaniu piwa potwierdził udziałem w konkursie Pilsner Urquell Polish Master Bartender. W Koszalinie serwuje na przykład piwo na cztery czeskie sposoby. Jednym z nich jest mliko. To kufel po brzegi wypełniony pianą, która ma kremowy, niemal śmietankowy smak.

Tym razem miłośnikom złocistego trunku postanowił zaserwować 14-dniowe Tyskie z tanka. - To w Polsce jeszcze niezbyt popularny sposób dystrybucji i przechowywania piwa, ale w krajach o rozwiniętej kulturze piwnej bardzo rozpowszechniony - mówi Artur Olech. - Piwo z tanka jest najświeższe, bowiem od momentu rozpieczętowania 500-litrowego zbiornika mamy zaledwie dwa tygodnie, by je sprzedać. Jest też najlepiej schłodzone.

Piwo do lokalu dowozi... cysterna. Może się w niej zmieścić nawet 5 tysięcy litrów niepasteryzowanego piwa. 56-metrowy wąż z ulicy rozwijany jest wprost do tanków w lokalu. Wewnątrz zbiorników znajdują się siedmiowarstwowe worki, na które napiera później sprężone powietrze i w ten sposób piwo poprzez instalację trafia do nalewaka. - Dzięki temu nie jest dodatkowo nasycane gazem, więc przyjemniej się je pije - podkreśla Olech. - Co ważne, piwo, które w piątek zostało uwarzone, tego samego dnia było już u nas. Serwowanie trunku z tanka to gwarancja świeżości, ale też dobrego składu piwa. Nie przeszło ono procesu mikrofiltracji, który wydłuża jego okres przydatności do spożycia, a jednocześnie wyjaławia piwo, pozbawiając tego, co w nim najcenniejsze.

Szef Browarni zaznacza też, że tak podawane piwo zawsze będzie dobrze smakować. - W hurtowni może stać na dworze na mrozie lub słońcu, a tanki gwarantują, że na każdym etapie dystrybucji będzie miało tę samą temperaturę i nie będzie wystawione na działanie promieni słonecznych - tłumaczy.

Wkrótce w Browarni będzie można wziąć piwo z tanka na wynos - na miejscu będzie butelkowane, ale... spożyć je trzeba będzie w ciągu 24 godzin.

Cena piwa? Ta jest nieco wyższa, niż lanego z kega. Za jedno trzeba zapłacić 7 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza