Koszykarze Czarnych Słupsk w hali Gryfia powalczą o pierwsze zwycięstwo

Czarni po nieudanym początku nowego sezonu, będą chcieli zrehabilitować się wygraną we własnej hali. Start przyjeżdża do Słupska w roli faworyta po zwycięstwie z Turowem Zgorzelec. Przed słupską publicznością po raz pierwszy w roli przeciwnika wystąpi zeszłoroczna gwiazda Czarnych Panter – Chavaughn Lewis. W zespole z Lublina występuje także były kapitan Czarnych Marcin Dutkiewicz.

U wielu kibiców ze Słupska pewnie nie opadły jeszcze emocje po inauguracyjnym pojedynku, kiedy Czarni dopiero po dogrywce ulegli Asseco. Jednak gracze słupskiego zespołu powinni jak najszybciej wymazać je z pamięci i z czystymi głowami walczyć o pierwsze ligowe zwycięstwo.

Znowu jednak nie będzie łatwo. Czarni cały czas poszukują obwodowego zawodnika, który jak pokazał mecz w Gdyni, może okazać się elementem, który jest niezbędny do wygrywania.

Trener Czarnych Marek Łukomski miał o czym myśleć po pierwszej porażce. Zespół cały czas nie broni chociaż na przyzwoitym poziomie. Zawodnicy często są spóźnieni, a obrona zespołowa wyglądała niewiele lepiej niż w meczach towarzyskich. Problemem jest także gra podkoszowych zawodników Czarnych, a szczególnie Laurisa Blausa. Łotysz słabo spisuje się w obronie i jest praktycznie bezproduktywny w ataku.

W meczu z Asseco uzyskał tylko 1 punkt oraz 4 zbiórki. Bardzo ważna będzie też forma Dominica Artisa. Jeśli rozgrywający Czarnych poprawi skuteczność oraz zagra z „chłodniejszą” głową, to wraz z Justinem Wattsem powinni napsuć sporo krwi obwodowym graczom z Lublina. Marek Łukomski liczy także, że na swoim stabilnym poziomie zagrają najbardziej doświadczeni w zespole – Łukasz Seweryn oraz Piotr Stelmach, a Mantas Cesnauskis trafiać będzie na swojej regularnej skuteczności.

Start Lublin w tym roku to zupełnie inna drużyna niż ta, którą kibice pamiętać mogą z ubiegłego sezonu. Obecnie Start przez wielu obserwatorów PLK wymieniany jest jako silny kandydat do walki o fazę play – off. W zespole z Lublina najważniejszymi postaciami są były rozgrywający Anwilu Włocławek James Washington oraz wspominany wcześniej były zawodnik Czarnych Lewis.

Obaj zawodnicy koncertowo spisali się w meczu pierwszej kolejki. Przeciwko ekipie ze Zgorzelca Washington zdobył 25 punktów, do których dołożył 12 asyst, Lewis natomiast uzyskał jedno oczko więcej oraz zebrał 6 piłek.

Zobacz także: Magazyn GP24 Basket po meczu Asseco-Czarni

Obaj panowie zanotowali też bardzo dobrą skuteczność, trafiając wspólnie 18 z 28 oddanych rzutów z gry. Jeśli Czarni myślą o korzystnym wyniku w niedzielnym meczu, muszą postarać się ograniczyć poczynania duetu z Lublina. Przeciwko Turowowi dobre zawody rozegrali też Marcin Dutkiewicz oraz Mateusz Dziemba. Poniżej oczekiwań spisał się natomiast typowany na podkoszowego lidera gości Darryl Reynolds.

Kibice Czarnych muszą powoli oswajać się z myślą, że Czarni nawet w roli gospodarze w tym sezonie często nie będą faworytem. To jednak nie powinno zniechęcać ich do wybrania się do hali Gryfia w niedzielne popołudnie. Drużyna ze Słupska w ciągu prawie 20 lat występów w ekstraklasie pokazywała, że z pomocą słupskich fanów potrafi dokonać niemożliwego. Początek meczu w niedzielę o 15 30.

Pierwsze piątki i rezerwowi:
Czarni Słupsk: Dominic Artis, Justin Watts, Łukasz Seweryn, Piotr Stelmach, C.J Aiken. Rezerwowi : Mantas Cesnauskis, Łukasz Bonarek, Lauris Blaus, Daniel Wall, Andrzej Urban, Piotr Powideł

Start Lublin : James Washington, Chavaughn Lewis, Matusz Dziemba, Uros Mirković, Roman Szymański. Rezerwowi : Marcin Dutkiewicz, Bartosz Ciechociński, Michał Gospodarek, Darryl Reynolds, Wojciech Czerlonko

Oglądaj także: Magazyn GP24 Basket po meczu Asseco-Czarni - wideo archiwum