Trzy pary spodni jeansowych, 4 pary leginsów, 4 podkoszulki, 2 bluzy z kapturem oraz kilka par majtek i 2 biustonosze miała na sobie wczoraj kobieta, która kradła ubrania ze sklepu w Centrum Handlowym Jantar.
49-letnia mieszkanka jednej z podsłupskich wsi miała pecha, bo kradzież odzieży wyszła na jaw przez przypadek. Wczoraj przed południem ochroniarze ze hipermarketu Kaufland powiadomili policję, że podejrzewają jedną z klientek o kradzież drobnych artykułów spożywczych.
Gdy policjanci przeszukiwali zatrzymaną kobietę ich podejrzenia wzbudził jej wielowarstwowy strój a także to, że przy noszonych na sobie ubraniach miała metki a nawet plastikowe klipsy używane przez sklepy do zabezpieczania towarów.
W czasie przesłuchania okazało się, że kobieta ukradła ubrania z jednego z markowych sklepów odzieżowych w Galerii handlowej Jantar.
- Zatrzymana powiedziała, że gdy przechodziła przez wejście do sklepu czujniki zawyły, ale nikt jej nie zatrzymał więc poszła dalej - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Łączna wartość ubrań, które kobieta wyniosła na sobie ze sklepu to około 2 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?