Według Krzysztofa Wiórko, właściciela firmy Klucz Serwis ze Słupska, liczba włamań do mieszkań w ostatnim czasie wzrosła.
- W miniony czwartek zgłosiły się do mnie trzy osoby, do których mieszkań były włamania. Trudno mi określić, ile takich osób zazwyczaj zgłasza się w ciągu miesiąca czy tygodnia, ale trzy osoby w ciągu doby to dużo - uważa Krzysztof Wiórko.
Czytaj również: Włamaliśmy się do mieszkania (wideo, zdjęcia)
W ostatnim czasie media donosiły o włamaniu, jakie miało miejsce 9 lipca przy ul. Nowowiejskiej w Słupsku. Złodzieje weszli wówczas do środka przez drzwi balkonowe na parterze budynku. Właściciele oszacowali straty na 20 tys. złotych. Dzień później złodzieje wyłamali zamek patentowy w jednym z mieszkań przy ul. Królowej Jadwigi w Słupsku. Z kolei w czwartek okradzione zostało mieszanie w gminie Damnica. Do niego złodzieje również weszli przez balkon.
- Odnotowujemy średnio jedno włamanie dziennie, ale w tym są również piwnice, ogródki działkowe i przydomowe komórki. Oczywiście mówię tylko o tych przypadkach, które są zgłaszane policji. Ta statystyka przez cały rok wygląda tak samo - twierdzi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
W jego ocenie nie ma powodów do niepokoju i paniki.
- Chciałem jednak zaapelować o czujność do mieszkańców. Jeżeli widzimy na klatce schodowej kogoś podejrzanego, to reagujmy. Wybranie w telefonie numeru 997 nic nie kosztuje, a możemy pomóc sąsiadom. U nas ciągle są przed tym opory, a w innych krajach takie zachowanie mieści się w definicji społeczeństwa obywatelskiego. Ważne są też solidne zabezpieczenia. Na przykład na przepiłowanie dobrej kłódki złodziej potrzebuje więcej czasu, więc jest większa szansa, że ktoś go przyłapie na gorącym uczynku - przekonuje Czerwiński.
Niestety, okazuje się, że włamać się do mieszkania jest bardzo prosto. Wkładki, które znajdują się w zamkach większości mieszkań, są najczęściej źle zamontowane i bardzo łatwe do wyłamania, nawet przez niezbyt wprawionego włamywacza - tłumaczy Krzysztof Wiórko. - To ciekawe, że policja nie odnotowała wzrostu liczby włamań. Z tego co wiem, sami policyjni technicy mówią, że mają teraz masę roboty - zastanawia się.
Podobna sytuacja była we wrześniu 2013 roku. Wtedy również Krzysztof Wiórko informował nas, że od klientów wie o pladze włamań, a policja nie potwierdzała tych informacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?