Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kucharz ze Słupska najlepszy w regionie

Monika Zacharzewska [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. Archiwum
Tomasz Kunysz, najlepszy kucharz regionu.
Tomasz Kunysz, najlepszy kucharz regionu.
Tomasz Kunysz szef kuchni restauracji Gościniec Słupski w Bydlinie, został Najlepszym Kucharzem Regionu, serwując w prestiżowym konkursie w Kołobrzegu steki marynowane w coca-coli.

Konkurs, który w minioną środę odbył się w Kołobrzegu, nosił nazwę Kulinarna uczta Gastro-Hotel z Markiem Widomskim. Tomasz Kunysz – kucharz z Gościńca Słupskiego w Bydlinie (pomagał mu Maciej Rudniak), pokonał w nim nawet szefa kuchni Hotelu Aquarius, który jako jedyny na Pomorzu prowadzi restaurację odznaczoną pięcioma gwiazdkami Michelin. Dodatkowym wyzwaniem był temat konkursu – dania kuchni Tex-Mex.

Czytaj też: Słupszczanie zajęli 6 miejsce w rywalizacji z kucharzami Europy

– Sam nie wiedziałem, co to jest. Okazuje się, że to kuchnia z pogranicza amerykańskiego Teksasu i Meksyku – mówi Tomasz Kunysz. – Zastanowiłem się, co tam jedzą? Krowy, fasolę, pikantne tortille i tappas, no i oczywiście piją coca-colę. To ona stała się inspiracją dla mojego popisowego dania. Na puszce doczytałem, że w coli jest kwas fosforowy, który zmiękcza białko w mięsie, i cukier, który pod wpływem temperatury się karmelizuje i nadaje potrawom piękny kolor. Nie pozostało więc nic innego, jak... zamarynować stek w coli i go upiec. Wyszło rewelacyjne danie.

W trakcie kulinarnych konkursów liczy się nie tylko smak potraw, ale też sposób ich podania. Stek pana Tomasza wylądował na stole na... żeliwnej gorącej patelni postawionej tylko na drewnianej desce.

– No bo przecież w Meksyku nikt nie zawraca sobie głowy przekładaniem dań na talerzyki – śmieje się słupski kucharz.

Mięso podał ze zblanszowaną na maśle zieloną fasolką szparagową, z boczkiem i z jajkiem sadzonym. Do tego oczywiście ziemniaki w... przeciętej puszcze po coli.

Czytaj też: Dorszowe Żniwa z udziałem słupszczan

– Wbrew ogólnie przyjętym zasadom to danie główne podałem sędziom jako pierwsze, przed przekąską i sałatką. Tym smakiem zniewoliłem ich – nie ukrywa kucharz. – A nogi podciąłem im deserem. Wariacją kremu avocado "guakamole” z salsą grapefruit-żurawina. Ten deser był suto nasączony tequilą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza