Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łeba zarobiła na handlowcach

Grzegorz Bryszewski [email protected] tel. 59 848 81 00 Fot. Dorota Hinca
Prawie pięć razy więcej pieniędzy niż w ubiegłym roku wpłynęło do kasy Łeby z opłat targowych. - Zmniejszylismy opłaty, ale zwiększyliśmy ich ściągalność.

I udało się – tłumaczy burmistrz Łeby.

Jak przyznają samorządowcy z Łeby, w ostatnich latach temat opłat targowych, które miasto pobiera w sezonie od handlowców pojawiał się przy dwóch okazjach.

Pierwsza to skargi handlowców na wysokość opłat i absurdalny cennik, druga sytuacja to ściągalność opłat. Bo mieszkańcy zorientowani w sytuacji, skarżyli się natomiast na to, że miasto nieskutecznie ściąga należne sobie opłaty. Pojawiły się także głosy, że urzędnicy surowo ściągają opłaty od wybranych przedsiębiorców, a innych zostawiają w spokoju.

Sprawa stała się głośna w maju 2011 roku, gdy w Łebie na temat opłat rozmawiano z mieszkańcami i handlowcami. Konsekwencją tych rozmów była uchwała rady miejskiej, która ustalała nowe stawki opłaty targowej.

W większości przypadków nowe opłaty były niższe od wcześniej obowiązujących i zadowoleni z nich byli głównie drobni handlowcy. Przed zmianami handlowcy gospodarujący na stoisku do dwóch metrów kwadratowych musieli płacić dzienną stawkę w wysokości 25 złotych, a ci ze stoiskami do 6 metrów kwadratowych płacili dziennie 30 złotych. Po zmianach za te mniejsze stoiska handlowcy płacą 15 złotych, w przypadku większych stoisk opłata wynosi 15 złotych plus 1,20 za każdy rozpoczęty metr.

– Ustalając nowe i niższe opłaty, staliśmy na stanowisku, że ze zmianami musi się wiązać także skuteczna ściągalność należnych gminie pieniędzy. W tym celu ustanowiliśmy trzy osoby odpowiedzialne za pobieranie opłat od handlowców – tłumaczy Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.

Samorządowcy z Łeby letnie opłaty podliczyli we wrześniu i nie ukrywają zadowolenia. W 2010 roku wpływy z opłaty targowej wynosiły zaledwie 116 tysięcy złotych, z danych z połowy września wynika, że w tegorocznym sezonie z opłat targowych udało się zebrać 538 tysięcy złotych, czyli prawie 5 razy więcej niż wcześniej.

– Taki wynik potwierdza nasze zdanie, że lepiej pobierać mniejszą opłatę, ale w sposób skuteczniejszy – tłumaczy burmistrz. – Nowe i dodatkowe pieniądze w budżecie chcemy wykorzystać do inwestycji, które upiększą Łebę. Nie w sposób cukierkowy, ale w taki, by była ładniejsza i bardziej zadbana.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza