Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lis z usteckich wodociągów nie żyje

Marcin Prusak
Chory lisek, który mieszkał przy ujęciu wody w pobliżu Biedronki w Ustce nie żyje. Dziś rano nieżywe zwierzę znalazł nasz internauta.

- Robiąc dziś zakupy w biedronce około godziny 11 chciałem razem z moją dziewczyną zobaczyć tego liska - napisali do nas Ewa i Mariusz z Ustki. - Zobaczyliśmy, że lisek leży pomiędzy rurami i się nie rusza. Podeszliśmy bliżej, aby się upewnić, niestety nie było żadnej reakcji. Lisek zdechł.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście zwłoki lisa znaleźliśmy we wskazanym przez internautów miejscu.

Lis mieszkał przy ujęciu wody za sklepem Biedronka w Ustce. Tuż obok biegną przewody cieplne. Lis z grupą bezdomnych kotów urządził tu sobie coś w rodzaju barłogu kloszardów. W dzień razem z kotami sypiał tu w cieple, a w nocy żerował w pobliskich śmietnikach.

W piątek, gdy chory lisek jeszcze żył, próbowaliśmy zainteresować jego losem różne instytucje, m.in. straż miejską, straż ochrony zwierząt, powiatowego lekarza weterynarii. Żadna z tych organizacji nie czuła się zobowiązana do usunięcia zwierzęcia z centrum miasta.

O zdechłym zwierzęciu poinformowaliśmy dzisiaj ustecką straż miejską, - W niedziele nie pracujemy, ale zapewniam, że w poniedziałek zabierzemy zwierzę i zawieziemy je do lecznicy, aby sprawdzić, czy nie było chore na wściekliznę - zapewnia Andrzej Szczepaniak, komendant straży miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza