Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lobotomia: co to za zabieg? Jakie niesie skutki dla zdrowia i dlaczego lobotomia jest zakazana

red
Zabieg lobotomii jest obecnie zakazany. W historii zapisał się jako kontrowersyjna operacja, która wyrządziła pacjentom nieodwracalne skutki dla zdrowia.
Zabieg lobotomii jest obecnie zakazany. W historii zapisał się jako kontrowersyjna operacja, która wyrządziła pacjentom nieodwracalne skutki dla zdrowia. Pixabay.com
Pierwszy zabieg lobotomii przeprowadzono 12 listopada 1935 roku. Zabiegowi została poddana 63-letnia kobieta cierpiące na zaburzenia psychiczne. Lobotomia spowodowała u wielu osób nieodwracalne skutki zdrowotne, a nawet śmierć - obecnie zabiegu już się nie wykonuje.

Co to jest lobotomia?

To kontrowersyjny zabieg neurochirurgiczny, który polegał na przecięciu kory przedczołowej. Pod koniec XIX wieku tą metodą leczono chorych na schizofrenię, ciężkie stany depresyjne, choroby psychiczne, a nawet homoseksualizm.

Lobotomie przeprowadzono także w Polsce. W latach 1947–1951 łącznie przeprowadzono 176 lobotomii. Zabiegowi poddane były osoby cierpiące na schizofrenię i padaczkę. W Europie panowało przekonanie, że lobotomią można wyleczyć z homoseksualizmu.

Jak wyglądał zabieg?

Najpierw znieczulano pacjenta za pomocą przenośnego urządzenia do elektrowstrząsów, potem wbijano w czoło pacjenta, za pomocą młoteczka długi, ostry szpikulec (przypominający sopel lodu). Chodziło o to, żeby przerwać włókna nerwowe między płatem czołowym mózgu a międzymózgowiem.

Lekarze, wykonujący ten zabieg, początkowo całkowicie ignorowali fakt, że wiąże się to z przerwaniem i całkowitym zniszczeniem połączeń w płacie czołowym mózgu, co miało katastrofalne skutki.

Skutki lobotomii:

  • zmiany osobowości,
  • napady padaczki,
  • krwotoki śródczaszkowe,
  • ropnie mózgu,
  • otępienie
  • inne choroby wymagające dalszego leczenia
  • śmierć

Lobotomia obecnie jest zakazana

Uszkodzenia mózgu były nieodwracalne i grupa osób po lobotomii, które nie były zdolne do zwykłego, codziennego funkcjonowania, powiększała się. Stopniowo zwiększał się opór społeczeństwa przed stosowaniem tego typu metod i ostatecznie protestować głośno zaczęli również lekarze. Środowisko medyczne przed długie lata pozostawało bierne, ponieważ jednym z nieprzekraczalnych kanonów kodeksu zawodowego były wówczas lojalność i zakaz krytykowania innych specjalistów. Jednak większość lekarzy uważała, że pacjenci są tak naprawdę okaleczani i pozbawiani możliwości normalnego życia.

Metoda ostatecznie została oficjalnie odrzucona przez medycynę światową na początku lat 60. Najbardziej aktywnym zwolennikom lobotomii odebrano prawo wykonywania zawodu.

Niektóre kraje przyznały, że lobotomia wyrządziła chorym olbrzymią krzywdę, i zaczęły wypłacać wielkie odszkodowania lub pokrywać koszty opieki nad osobami, które poddano temu zabiegowi.

W 2005 r. grupa rodzin osób poszkodowanych zwróciła się do Komitetu Noblowskiego o pośmiertne odebranie Antonio Egazowi Monisowi przyznanej mu wcześniej nagrody. Komitet odmówił wnioskodawcom, twierdząc, że zasady przyznawania Nagrody Nobla nie pozwalają na jej odebranie i nie określają sposobu, w jaki można by to zrobić.

W historii medycyny lobotomia uznana jest za tragiczną pomyłkę lekarzy. Jednak w tamtych czasach, lekarze wykonujący ten zabieg pretendowali nawet do tego, aby lobotomia wykonywana była powszechnie, jak wszelkie zabiegi stomatologiczne i aby można było ją przeprowadzać nawet w domowych warunkach.

Historia zabiegów lobotomii

António Caetano de Abreu Freire Egas Moniz – portugalski psychiatra i neurochirurg przysłużył się wielce dzisiejszej nauce. Moniz wymyślił stosowane do dziś rentgenowskie obrazowanie mózgu metodą środka kontrastującego. Jednak nie tym odkryciem zyskał największą popularność. W 1936 roku przeprowadził pierwszy zabieg wywiercenia dziury w czaszce i odcięcia płatów kory czołowej od międzymózgowia przez wstrzyknięcie alkoholu do łączącej te dwa miejsca tkanki. Operacja miała pomóc w leczeniu depresji, lęku, pobudzenia. Tak „naprawiona” prostytutka nie potrafiła powiedzieć ile ma lat, ani gdzie się znajduje. Trafiła do ośrodka dla psychicznie chorych i została zapomniana. Moniz uznał jednak, że może to być operacja przydatna i kontynuował badania. Kolejne próby nie były jednak zbyt owocne i sam specjalista musiał być świadomy, że pozytywne skutki tej terapii są złudne. W 1949 roku Moniz otrzymał nagrodę Nobla.

To jednak nie on był głównym popularyzatorem koncepcji lobotomizacji. Dr. Walter Freeman zobaczył w tej procedurze łatwy sposób na dojście do sławy. Jako członek szanowanej lekarskiej rodziny, nie bacząc na to, że nie ma uprawnień chirurga, rozpoczął kampanię na rzecz lobotomii w USA. Wymyślił nawet swój własny sposób przeprowadzania operacji. Kości czaszki okalające mózg są bardzo wytrzymałe. Freeman posługując się szpikulcem do kruszenia lodu przebijał kość oczodołową, między gałką oczną a kością brwi. Kilka ruchów młotkiem i operacja „transorbitalna” była zakończona. Prostota całego zabiegu pozwalała mu nauczać wykonywania tej procedury zarówno lekarzy jak i powiększające się grono sympatyków. To właśnie Freeman porównał trudność lobotomii z wizytą u dentysty.

Skutki terapii były natychmiastowe i zadowalające. Dlatego chirurdzy coraz bardziej rozszerzali zakres symptomów, które owa operacja powinna leczyć. Początkowo lobotomii poddawano tylko osoby w ciężkiej psychozie, schizofrenii, lecz po jakimś czasie decyzje szpitali stawały się coraz bardziej luźne. Dochodziło do tego, że nie tylko osoby chore psychicznie były poddawane zabiegowi – lecz np. skazańcy. Sam Freeman przeprowadził zabieg na siostrze Johna F. Kennedy’ego, Rosemary, gdyż jej ojciec zauważył u swojej 23 letniej córki zmiany nastroju, markotność i zainteresowanie mężczyznami. Mimo tego, że większość operacji trudno było uznać za udane (Rosemary do końca życia bełkotała i gapiła się bezmyślnie w ściany), ponad 40.000 osób przeszło ten zabieg w szpitalach na terenie USA. Biorąc pod uwagę cały świat, liczba przeprowadzonych lobotomii sięga ponad 70 tysięcy przypadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza