Małżeństwo ze Szczecina zdecydowało się na bój w sądzie przed rokiem, gdy władze Szczecina odmówiły im zwrotu pieniędzy za - zdaniem małżeństwa - niesłusznie podwyższone czynsze. Skarżący powałali się na nieważną uchwałę, bo nieopublikowaną w Dzienniku Urzędowym Województwa.
Nieważność uchwały stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny, a jego postanowienie podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny. Gdy małżeństwo ze Szczecina szło do sądu, szczecińskie władze były przekonane, że prawo jest po ich stronie i zwrot pieniędzy nie należy się lokatorom. A jednak....
- Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne. W ustnym uzasadnieniu jako podstawę roszczenia sąd wskazał nieważność czynności prawnej dokonanej przez miasto Szczecin. W uproszczeniu można powiedzieć, że sąd uznał wypowiedzenie warunków umowy najmu za nieważne - mówi Maciej Maliszewski, prawnik reprezentujący lokatorów.
- Obecnie czekamy na pisemne uzasadnienie. Po jego uzyskaniu, będziemy mieli możliwość szczegółowej wypowiedzi na temat przesłanek, którymi kierował się sąd.
Jednak już teraz jest pewne, że szczecińskie małżeństwo pieniądze odzyska. - Od wyroku zapadłego w tej sprawie, ze względu na zbyt niską wartość przedmiotu sporu, skarga kasacyjna nie przysługuje - dodaje Maciej Maliszewski.
Z naszych informacji wynika, że prawnikom ze szczecińskiego ratusza nie udało się też oddalić pozwu zbiorowego, który 26 najemców lokali komunalnych wniosło przeciwko gminie Szczecin do Sądu Okręgowego. Ten pozew przyjął i będzie go rozpatrywał.
Te obie informacje są bardzo ważne dla najemców z Koszalina. Im prezydent miasta podwyższał czterokrotnie czynsze, powołując się na uchwałę, której nieważność stwierdził już WSA. Jak już pisaliśmy, ratusz zapowiada skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Ale NSA już w bliźniaczych sprawach nie podważał zapadłego wcześniej postanowienia. I tylko na to czeka mecenas Adam Ostaszewski, który zobowiązał się bezpłatnie reprezentować najemców, którzy z pozwem zbiorowym wystąpią do sądu, by domagać się od gminy zwrotu nadpłaconych czynszów.
Na liście zainteresowanych jest już ponad 300 osób. A cały czas można się do niej dopisywać, dzwoniąc do Barbary Pawlak pod nr tel.: 798-098-466.
Stanowisko koszalińskich władz cały czas jest niezmienne. - Będziemy czekać na rozstrzygnięcie NSA - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza.
- Musimy się oczywiście liczyć, że postanowienie będzie dla nas niekorzystne. Nie bierzemy jednak pod uwagę tego, by z własnej woli zwracać lokatorom różnice czynszu wynikającą z podwyżki. Pójdziemy do sądu. Ale każda sprawa jest indywidualna, dlatego ta jedna wygrana lokatorów w Szczecinie o niczym nie przesądza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?