Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Machulski kurtkę kupił w Słupsku

Redakcja
Jan Machulski
Jan Machulski
Rozmowa z Janem Machulskim, aktorem, reżyserem

- W Słupsku wystawił pan już "Niebezpieczne zabawy" i "Balladynę". Skąd pomysł na sztukę Becketta?

- To piękny i mądry tekst. Kilka lat temu zrobiłem "Czekając na Godota" ze studentkami. A w tym roku przypada setna rocznica urodzin Becketta.

- Bohaterowie nadaremnie czekają na przyjście Godota. Mało tu optymizmu.

- Sztuka opowiada o czekaniu, ale również o nadziei. Każdy z nas ma przecież nadzieję, że jutro spotka go coś dobrego. Nie można się poddawać przeciwnościom, trzeba mieć zaufanie do życia. Samo czekanie jest ważne. Ono pomaga nam żyć. Bohaterowie sztuki naładowują się czekaniem i nadzieją, że będzie lepiej. Przecież całe narody czekały na swojego mistrza i autorytet. Polacy też czekali, aż przyszedł Jan Paweł II i nas wybawił.

- Kim jest Godot? Autorytetem? Bogiem?

- Beckett mówił, że gdyby Godot był Bogiem, to tak by on go nazwał. Każdy z nas musi sobie odpowiedzieć sam na to pytanie. Ja nie wiem. Być może dla młodzieży jest to cel życia.

- "Czekając na Godota" to już pańska trzecia realizacja w Słupsku. Chętnie pan tu wrócił?

- Tak, duchem cały czas jestem przy aktorach. Tym bardziej, że widzę, jak słupszczanie rozmiłowali się w teatrze. To dla mnie bardzo budujące. Ludzie mają potrzebę teatru, kontaktu z żywym aktorem. A aktorów macie świetnych. Dla nich warto tu pracować.

- To może będzie okazja spotkania z widzami przy okazji czwartej premiery?

- Trwają rozmowy na ten temat. Jest bardzo prawdopodobne, że w przyszłym sezonie artystycznym znowu będę robił spektakl w Nowym Teatrze.

- Przebywając w Słupsku czasem pan jednak wychodzi z teatru. Jak pan spędza u nas wolny czas?

- Kilka razy byłem w Ustce. Lubię pomyśleć o swoich sprawach spacerując brzegiem morza. Chętnie też odwiedzam słupskie sklepy. Byłem w jednym takim. Był bardzo śmieszny. Nazywa się Manhatan.

- Sklep śmieszny? Dlaczego?

- Tam można kupić wszystko - i mydło, i powidło. Ale zakupy mi się udały. Kupiłem tam kurtkę.

Rozmawiał Daniel Klusek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza