Sam taki pocisk sporych rozmiarów wykopałem w dzieciństwie, bawiąc się z kolegami ładnych już parę dziesiątek lat temu. Wówczas nie było to niczym nadzwyczajnym, choć zapewne już rzadszym niż w pierwszych dziesięcioleciach powojennych.
Czytaj także: Nastolatek trafi przed sąd za niewybuch z kamienicy
Ale doskonale wiedzieliśmy, jak się zachować - zabezpieczyć znalezisko i zawiadomić kogo trzeba. W szkole wielokrotnie wbijano nam to do głowy, bo takie odkrycia wciąż były dość częste. Teraz są już wydarzeniem, dlatego nie mówi się o tym zbyt wiele dzieciom w szkole.
Nic więc dziwnego, że biorą pod pachę nieznany sobie, ale „zabawny” przedmiot i zabierają do domu, piwnicy, a nawet szkoły. Przydałoby się, żeby na lekcjach wychowawczych choć od czasu do czasu przypomnieć dzieciom, jak się zachować w takiej sytuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?