Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek województwa interweniował w sprawie słupskiej kolei

Zbigniew Marecki
Marszałek województwa interweniował na słupskiej kolei.
Marszałek województwa interweniował na słupskiej kolei.
Gdy nasz tekst o tym, że Słupsk będzie białą plamą na kolejowej mapie Polski, trafił do marszałka województwa, postanowił on interweniować na kolei.

Chodziło o tekst "Totalny rozkład kolei", w którym w poniedziałek napisaliśmy o skutkach zapowiadanej na 8 marca korekty kolejowego rozkładu jazdy. Z planowanych cięć wynika, że popularny pociąg TLK Słowiniec do Poznania będzie jeździł znacznie rzadziej niż dotych­czas.

Zgodnie z nowym rozkładem pojedziemy nim tylko w poniedziałki, piątki i soboty, a z powrotem w poniedziałki, soboty i niedziele. Na dodatek ostatnie pociągi z przesiadkami z Poznania do Słupska mają odjeżdżać przed godz. 15.

Zdaniem analityków takie rozwiązanie jeszcze bardziej odetnie Słupsk od Wielkopolski.

- Gdy w poniedziałek rano kupiłem "Głos Pomorza", zabrałem go do Gdańska i przekazałem marszałkowi Mieczysławowi Strukowi, bo tego dnia spotkałem się z nim na sesji sejmiku pomorskiego - mówi Marek Biernacki, radny wojewódzki ze Słup­ska.

Czytaj również: Totalny rozkład kolei. PKP Intercity kasuje kolejne pociągi z Pomorza (wideo)

Jednak dopiero wczoraj mogli porozmawiać o opisanym przez nas problemie.

- Marszałek obiecał mi, że będzie w tej sprawie interweniował. Teraz musimy czekać, jaką otrzyma odpowiedź - mówi radny Biernacki.

Generalnie zgadza się z naszą oceną sytuacji. Przyznaje, że cięcia dotyczące pociągu TLK Słowiniec mogą mieć złe skutki dla miasta.

- Takie odcinanie od otoczenia może spowodować kolejne wyjazdy mieszkańców z miasta i nie będzie sprzyjało jego rozwojowi gospodarczemu - uważa radny Biernacki.

Jednak na razie nie przewiduje wspólnych działań z posłem Robertem Biedroniem, który w poniedziałek wysłał w tej sprawie interpelację do minister transportu Elżbiety Bieńkowskiej. Według niego poseł Biedroń zachowuje się trochę jak celebryta, który robi w Słupsku trochę szumu, a potem wyjeżdża.

- Skutecznie pracuje się wtedy, gdy się to robi na miejscu i systematycznie - dodaje radny Biernacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza