Obecnie Chrobry jest pierwszy. Drutex-Bytovia zajmuje drugą pozycję. Czy obydwie te drużyny zasługują na tak eksponowane lokaty, premiowane awansem?
- Gdybyśmy spojrzeli na tabelę po dwóch lub trzech kolejkach, to można by było mówić o przypadku. Mamy jednak przed sobą już dwudziestą dziewiątą kolejkę, więc jest to efekt dobrej gry.
Czuje pan presję przed przyjazdem na mecz do Bytowa?
- Presji nie czuję, a raczej pozytywną mobilizację. No i oczywiście radość ze względu na spotkanie z dawnymi kolegami.
Jakiego spodziewa się pan przyjęcia przez bytowskich kibiców i kolegów?
- Mam nadzieję, że nie usłyszę zbyt wielu gwizdów z trybun pod moim adresem.
Konkurencja w ekipie z Głogowa w defensywie jest spora.
- Konkurencja jest bardzo potrzebna, daje motywację do ciężkiej pracy na treningach. Ja robię swoje.
Kto z pana drużyny będzie opiekował się Januszem Surdykowskim, najskuteczniejszym snajperem bytowskiej drużyny?
- Najpierw to "Surdyk" musi zagrać, bo z tego, co słyszałem, to ma jakieś problemy mięśniowe. Jeśli jednak wystąpi w tym spotkaniu, to będziemy mieli sporo pracy. To samo dotyczy zresztą Roberta Hirsza.
Czym możecie zaskoczyć bytowian?
- Trudno będzie o zaskoczenie w tym meczu. Obydwa zespoły znają się bardzo dobrze, zdają sobie sprawę z mocnych i słabych stron przeciwnika. Myślę, że zadecydują detale.
Siła bytowskiego zespołu to stałe fragmenty gry. Czy drużyna z Głogowa jest przygotowana na takie rozwiązania w sobotnim meczu?
- Zrobimy jednak wszystko, aby się temu przeciwstawić.
Remis chyba nie zadowoli nikogo?
- Nie chciałbym się bawić w prognozowanie wyników. Każda z drużyn będzie walczyć o komplet punktów.
Co zadecyduje o wyniku?
- Będzie to wyrównany bój. O wyniku mogą zadecydować detale, dyspozycja dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?