Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy osiedla Słowińskiego doczekają się remontu

Daniel Klusek
Ulica Lotha jest w fatalnym stanie technicznym. Jednak w tym roku może doczekać się remontu.
Ulica Lotha jest w fatalnym stanie technicznym. Jednak w tym roku może doczekać się remontu. Kamil Nagórek
Mieszkańcy słupskiego osiedla Słowińskiego od 2002 roku czekają na dokończenie modernizacji ulicy Lotha, co wiele razy obiecali im urzędnicy. Drogowcy zapewniają nas, że zrobią to w tym roku.

Pan Jan, mieszkaniec osie­dla Słowińskiego w Słupsku, wyciąga gruby plik dokumentów i artykułów z "Głosu Pomorza".

- Gdy pod koniec 2002 roku, tuż po wyborze na stanowisko prezydenta miasta, Maciej Kobyliński zrobił pierwszy objazd miasta, postanowił, że trzeba poszerzyć ulicę Lotha. Tak też się stało. Jednak remont drogowcy wykonali tylko na części ulicy w okolicach Gimnazjum numer 5 - mówi pan Jan.

- Natomiast o części ulicy Lotha od ulicy Raszyńskiej do ulicy Obrońców Wybrzeża miasto już zapomniało.
Zdaniem czytelnika, nieodnowiona część ulicy jest w fatalnym stanie technicznym.

- To jedna z najgorszych ulic w mieście. Wszędzie jest pełno dziur, po deszczu jest tam bardzo ślisko. W równie złym stanie jest chodnik, który w wielu miejscach jest zapadnięty. Piesi wolą zejść na ulicę niż skręcić na nim nogę - mówi nasz czytelnik. - A przecież tą ulicą jeżdżą karetki do szpitala i mieszkańcy regionu, którzy chcą odwiedzić bliskich na cmentarzu. Gdyby droga była w porządnym stanie, chętnie by z niej korzystali kierowcy jadący w kierunku Ustki.

Słupszczanin w imieniu mieszkańców pisał wiele wniosków o remont do władz mia­sta. W ubiegłym roku dostał pismo, że naprawę drogi ujęto w WPI. W 2010 roku miała powstać dokumentacja techniczna, na ten rok planowany był remont nawierzchni.

- Tymczasem w artykule w "Głosie Pomorza", w którym pisaliście o rocznym planie remontów dróg, o ulicy Lotha nie było mowy - mówi nasz czytelnik. - Przed wyborami namawiałem znajomych, aby głosowali na Macieja Kobylińskie- go, bo on obiecał nam modernizację drogi. Teraz sąsiedzi wytykają mnie palcami. A tu przecież nie chodzi o duże pieniądze. Do naprawy jest nie więcej niż 200 metrów drogi.

Jarosław Borecki, p.o. dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku, przyznaje, że remont ulicy Lotha był planowany. Twierdzi, że wie, że ta droga wymaga szybkiej naprawy.

- Kilka tygodni temu jechałem z wiceprezydentem ulicą Lotha i też wpadliśmy w dziury - mówi Jarosław Borecki. - Wnioskowaliśmy o wykonanie tam kolektora burzowego i przy okazji planowa- liśmy wyremontowanie nawierzchni. Okazało się jednak, że konkurs, w którym chcieliśmy startować, aby zdobyć pieniądze unijne, nie odbył się.

Szef ZDM zapewnia jednak, że remont ulicy dojdzie do skutku w tym roku.
- Spodziewamy się pozyskania pieniędzy z zewnątrz. Wówczas w pierwszej kolejności naprawimy ulicę Lotha - zapowiada Jarosław Borecki. - Jeśli nie dostaniemy tych pieniędzy, remont i tak zostanie przeprowadzony z puli, jaką mamy na bieżące utrzymanie dróg. Niestety, nie będzie to kompleksowy remont, bo za taki trzeba by zapłacić nawet półtora miliona złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza