Przy ulicy Frąckowskiego, równolegle do terenu zielonego, gdzie zgodnie z planami ma powstać park im. Witkacego, znajduje się parking. Jednocześnie zmieści się tam kilkadziesiąt samochodów. Chętnych do zaparkowania jest jednak dużo więcej. Dlatego pod znakiem informującym o miejscach parkingowych pojawiło się też zastrzeżenie, że stać tam mogą wyłącznie samochody osobowe.
- Tymczasem bardzo często można tam zauważyć auta dostawcze, a nawet ciężarowe - mówi pani Iwona, mieszkanka osiedla Niepodległości. - A to przecież miejsce nie dla nich. Kierowcy dużych samochodów niech sobie poszukają innego miejsca.
Czytelniczka twierdzi, że duże auta należą nie tylko do mieszkańców okolicy. - Kierowcy przywożą nimi towar do okolicznych sklepów, a potem zostawiają swoje auta. A gdy mieszkańcy wracają z pracy, muszą szukać dla siebie innych miejsc, żeby zaparkować samochody - twierdzi pani Iwona. - Sprawą powinna się zająć straż miejska, bo to przecież łamanie przepisów.
I straż miejska pojedzie na miejsce, by sprawdzić, jak wygląda parkowanie przy ul. Frąckowskiego.
- Odpowiemy na każde wezwanie i sprawdzimy, jakie samochody są tam zaparkowane - zapewnia Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku.
- Wszystko zależy od tego, co jest wpisane w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. Jeśli dostaniemy zgłoszenie od mieszkańców, pojedziemy na miejsce i podejmiemy działania na miejscu. A jeśli nie będzie to możliwe, wezwiemy kierowców do siebie.
Komendant dodaje, że rocznie funkcjonariusze straży miejskiej wyjeżdżają na ok. 11 tysięcy interwencji zgłoszonych przez mieszkańców. Wiele wśród nich to sprawy dotyczące nieprawidłowego parkowania.
Za parkowanie w niedozwolonym miejscu kierowcom grozi mandat w wysokości 100 zł i jeden punkt karny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?