Zdaniem naszej czytelniczki, wielu mieszkańców nie tylko tej części Słupska nie chce mieć za oknami takich sąsiadów.
- Widzę, jak ludzie walczą z jaskółkami czy jerzykami i nie pozwalają im zakładać gniazd. Na wielu oknach powiewają reklamówki, które mają sprawić, że ptaki zrezygnują z założenia tam gniazda - twierdzi pani Bożena. - Niestety, wiele osób niszczy już gotowe gniazda. I to nawet wtedy, gdy są w nich już jajka, albo nawet wtedy, gdy wyklują się już młode.
Zdaniem naszej czytelniczki, takie zachowanie jest niedopuszczalne.
- Ja wiem, że gdy przy oknie mieszkają ptaki, to brudzą parapet i nie wygląda to ładnie. Ale trudno mi uwierzyć, że komuś podoba się powiewająca reklamówka - mówi słupszczanka. - Tymczasem widzę, że z roku na rok jaskółek i jerzyków jest w Słupsku coraz mniej. To, niestety, głównie wina człowieka.
Jacek Antczak, ornitolog ze słupskiej Akademii Pomorskiej, przypomina, że niszczenie gniazd jaskółek jest niezgodne z prawem.
- Przy naszych oknach gniazda tworzy tylko jeden gatunek jaskółek - oknówki. Dymówki gnieżdżą się wewnątrz budynków, a jerzyki w niszach na starych kamienicach - tłumaczy Jacek Antczak. - Wszystkie te trzy gatunki to ptaki chronione, zatem nie można niszczyć już zajętych gniazd.
Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie tak nie lubią oknówek za swoimi oknami i wywieszają reklamówki, które mają odstraszyć te ptaki. Tym bardziej że nikt jeszcze nie udowodnił, żeby ptaki się ich bały. Zapewnia, że są proste sposoby, aby ograniczyć problem ptasich odchodów.
- Mieszkańcy domków mocują pod gniazdami deseczki i wtedy odchody nie zanieczyszczają podłoża. Natomiast w blokach można przecież przykryć parapet folią - proponuje Jacek Antczak.
- Jaskółki to bardzo pożyteczne ptaki. One zjadają dziennie kilkaset owadów, między innymi komary i muchy. A jeśli karmią młode, to żerują przez cały dzień. Mamy więc do wyboru albo jaskółkę za oknem, albo plagę owadów w domu.
Ornitolog dodaje, że jeśli ktoś nie chce mieć za sąsiada jaskółki, a ta jednak zacznie budować gniazdo, wówczas można je zniszczyć. Potem już nie, bo są w nich jajka.
- Jaskółki przylatują do nas na przełomie kwietnia i maja, odlatują w połowie lipca. Jeśli młode wychowają się w gnieździe na naszym oknie, jest duża szansa, że za rok ponownie do nas przylecą - mówi Jacek Antczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?