Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Słupska: Zostawcie jaskółki w spokoju!

Daniel Klusek
sxc.hu
Pani Bożena, mieszkanka osiedla Batorego w Słupsku, za pośrednictwem "Głosu Pomorza" apeluje, żeby ludzie nie niszczyli gniazd, które jaskółki założyły za naszymi oknami.

Zdaniem naszej czytelniczki, wielu mieszkańców nie tylko tej części Słupska nie chce mieć za oknami takich sąsiadów.

- Widzę, jak ludzie walczą z jaskółkami czy jerzykami i nie pozwalają im zakładać gniazd. Na wielu oknach powiewają reklamówki, które mają sprawić, że ptaki zrezygnują z założenia tam gniazda - twierdzi pani Bożena. - Niestety, wiele osób niszczy już gotowe gniazda. I to nawet wtedy, gdy są w nich już jajka, albo nawet wtedy, gdy wyklują się już młode.

Zdaniem naszej czytelniczki, takie zachowanie jest niedopuszczalne.

- Ja wiem, że gdy przy oknie mieszkają ptaki, to brudzą parapet i nie wygląda to ładnie. Ale trudno mi uwierzyć, że komuś podoba się powiewająca reklamówka - mówi słupszczanka. - Tymczasem widzę, że z roku na rok jaskółek i jerzyków jest w Słupsku coraz mniej. To, niestety, głównie wina człowieka.
Jacek Antczak, ornitolog ze słupskiej Akademii Pomorskiej, przypomina, że niszczenie gniazd jaskółek jest niezgodne z prawem.

- Przy naszych oknach gniazda tworzy tylko jeden gatunek jaskółek - oknówki. Dymówki gnieżdżą się wewnątrz budynków, a jerzyki w niszach na starych kamienicach - tłumaczy Jacek Antczak. - Wszystkie te trzy gatunki to ptaki chronione, zatem nie można niszczyć już zajętych gniazd.

Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie tak nie lubią oknówek za swoimi oknami i wywieszają reklamówki, które mają odstraszyć te ptaki. Tym bardziej że nikt jeszcze nie udowodnił, żeby ptaki się ich bały. Zapewnia, że są proste sposoby, aby ograniczyć problem ptasich odchodów.

- Mieszkańcy domków mocują pod gniazdami deseczki i wtedy odchody nie zanieczyszczają podłoża. Natomiast w blokach można przecież przykryć parapet folią - proponuje Jacek Antczak.

- Jaskółki to bardzo pożyteczne ptaki. One zjadają dziennie kilkaset owadów, między innymi komary i muchy. A jeśli karmią młode, to żerują przez cały dzień. Mamy więc do wyboru albo jaskółkę za oknem, albo plagę owadów w domu.

Ornitolog dodaje, że jeśli ktoś nie chce mieć za sąsiada jaskółki, a ta jednak zacznie budować gniazdo, wówczas można je zniszczyć. Potem już nie, bo są w nich jajka.

- Jaskółki przylatują do nas na przełomie kwietnia i maja, odlatują w połowie lipca. Jeśli młode wychowają się w gnieździe na naszym oknie, jest duża szansa, że za rok ponownie do nas przylecą - mówi Jacek Antczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza