Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłośnicy kotów w Bytowie czują się zaszczuci i obrażani. Urzędniczka: na widok kotów i pani chce mi się...

Sylwia Lis
Pani Teresa od wielu lat opiekuje się bezdomnymi zwierzętami.
Pani Teresa od wielu lat opiekuje się bezdomnymi zwierzętami. Sylwia Lis
Miłośnicy kotów w Bytowie czują się zaszczuci. Spółdzielnia mieszkaniowa wywiesiła kartki o zakazie dokarmiania kotów. - Chciałam sprawę wyjaśnić, ale pani w spółdzielni powiedziała mi, że na widok mój i kotów chce się jej... - mówi zbulwersowana pani Teresa.

Teresa Grzesiak bezdomnymi kotami zaczęła się zajmować wiele lat temu. Ponad trzydzieści. I nie jest to wcale miła historia. Gdy ją opowiada, ciarki przechodzą po placach.

- Gdy moja córka miała jedenaście lat, na naszym osiedlu ktoś wytruł wszystkie koty - wspomina pani Teresa. - Żaden nie przeżył. Bardzo szybko pojawiły się szczury. Były wszędzie, na klatkach schodowych, piwnicach, podwórku. Pewnego dnia zdarzył się wypadek. Byłam w pracy, moja córka bawiła się na dworze, nie wiem do dziś, jak to się stało, ale ugryzł ją szczur. Dostałam telefon i pobiegłam do domu. Lekarz polecił mi znalezienie tego szczura, ktoś go zabił, zawinęłam go i zabrałam. Martwe zwierzę miało trafić do badania do Koszalina, weterynarze mieli sprawdzić, czy jest chory na wściekliznę. Z jakichś powodów badania nie można było wykonać, tak więc moja córka trafiła do szpitala i musiała dostać serię bolesnych zastrzyków. Od tego czasu zaczęłam pomagać i opiekować się kotami. One pojawiły się w tym miejscu później i rozprawiły się ze szczurami.

Na tym przygoda bytowianki z kotami się nie zakończyła. Pani Teresa zakochała się w tych zwierzątkach. Pomaga wszystkim, które spotka.

Co roku, przed zimą, pani Teresa przechodzi koszmar. I tym razem było tak samo. Na osiedlu przy ulicy Słonecznej pojawiły się ogłoszenia o zakazie dokarmiania zwierząt. - Przeraziłam się, mam wrażenie, że to walka z przysłowiowymi wiatrakami - mówi. - Ustawa o ochronie zwierząt mówi też o opiece nad zwierzętami wolnobytującymi. Zakazują dokarmiania kotów, psów i ptaków. Oczywiście poszłam wyjaśnić sprawę do spółdzielni, jedna z pań powiedziałam mi, że resztki jedzenia na trawnikach wyglądają fatalnie, a na mój widok i kotów chce się jej... aż nie mogę tego wypowiedzieć. Dodała, że zdejmą kartki.

- Pani administrator jest w tej chwili na urlopie - mówi Mirosław Galas, szef BSM w Bytowie. - My nie zakazujemy dokarmiania kotów - zaprzeczył.

Na dowód przytoczyliśmy treść z ogłoszeń, które pojawiły się na bytowskich osiedlach administrowanych przez BSM. - Zdejmiemy je - dodał natychmiast.

Co do nieuprzejmego zachowania jednej z pracownic dodał: to sprawa między paniami, cywilna... Jednak to wyjaśnię.

Miłośniczka zwierząt w sprawie ogłoszeń kontaktowała się z prawnikami. - Jeden z nich powiedział, że bezdomne koty będą miały adwokata - uśmiecha się pani Teresa. - Są jeszcze dobrzy ludzie.

Pani Teresa mówi, że ciężko jest zajmować się zwierzętami, bo mentalność ludzi jest przerażająca. - Niektórzy pukają się w głowę, inni pomagają - mówi pani Teresa. Nie raz za plecami słyszałam: o idzie ta kociara. Ostatnio, gdy szłam ze starszą wnuczką. Odpowiedziała: pięknie pani babcię nazywa. Dzięki niej te koty żyją i nie są głodne. Jeden z sąsiadów do mnie powiedział, że nie życzy sobie, aby dokarmiała koty, odpowiedziałam, że jemu może się to nie podobać, ale ja mam do tego prawo i chroni mnie ustawa o ochronie zwierząt. - Niestety, dużo jest przeciwników kotów. Niektórzy co niedzielę biegają do kościoła, a zwierzęciu pomóc nie potrafią. To wszystko świadczy o ludziach, oni sobie nie zdają sprawy, ile dobrego koty robią, że gdyby nie one, to mielibyśmy pełno szczurów. Przez to, co stało się kilkadziesiąt lat temu, „odrobiłam zadanie” i wiem sporo o gryzoniach. Wyznaję trzy zasady: Kochać, lubić, szanować. Kocha się wyjątkowe osoby, lubić nie trzeba wszystkich, a szanować każdego. I tego szacunku oczekuję dla siebie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza