- Nasz zespół zaczął od spotkania z drużyną z Rumi przegrywając 0:2. W pierwszym secie zawodniczki grały bardzo ospale i popełniały dużo własnych błędów. W drugim secie gra poprawiła się. Jednak końcówka spotkania należała do przeciwniczek – mówi Waldemar Żurawik, trener Moreny Miastko.
Drugi mecz Morena zagrała z Puckiem, wygrywając 2:0. Trzecie spotkanie zawodniczki z Miastka rozegrały z drużyną ze Słupska. Mecz był wyrównany, ale Morena uległa 0:2.
- W ostatnim meczu rywalizowaliśmy z drużyną ze Stężycy o utrzymanie się w trzeciej lidze. Pierwszy set należał zdecydowanie do zawodniczek z Miastka. Jednak w drugim secie, po kontuzji naszej lewoskrzydłowej, gra się zawaliła się i go przegraliśmy. Mecz zakończył się remisem 1:1. Po podliczeniu wszystkich punktów, okazało się, że mamy minimalnie lepszy stosunek w małych punktach. I to my zostaliśmy w trzeciej lidze – oznajmia Waldemar Żurawik.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?