Powoli sezon motocrossowy dobiega końca. Uczestnicy niektórych klas już zameldowali się na końcowej mecie w 2009 roku. Wschowa była organizatorem ostatniej, szóstej rundy indywidualnych mistrzostw Polski w motocrossie. Ścigano się w trzech klasach: Mx65 (grupa wiekowa 8-12 lat), Mx2J i Mx1. Spore zainteresowanie wzbudzały występy młodego Patryka Zdunka, syna Macieja Zdunka.
Warto przypomnieć, że 30-letni Maciej jest jednym z najbardziej utytułowanych motocrossowców w Polsce, ale obecnie odbywa rehabilitację po kontuzji obu rąk i w tym roku nie uczestniczył w żadnych zawodach krajowych oraz zagranicznych. Za to mocno przeżywał występy swojego syna. Właśnie 9-letni zawodnik podąża śladami ojca. Młody reprezentant Auto-Moto Klubu Człuchów rywalizował w klasie Mx65. Na wschowskim torze jechał trochę pechowo. W pierwszym wyścigu miał wywrotkę, ale szybko pozbierał się na tyle skutecznie, że na mecie zameldował się na trzeciej pozycji. W drugim biegu człuchowski motocrossowiec zagapił się w początkowej fazie rywalizacji. Przeciwnicy mu odjechali. Szaleńczy pościg za prowadzącą trójką zawodników nie przyniósł efektu. Ostatecznie był czwarty. W generalnej klasyfikacji po sześciu rundach (Rosówek, Lublin, Stryków, Lipno, Człuchów i Wschowa) Patryk Zdunek zgromadził w sumie 217 punktów. Z tym dorobkiem uplasował się na trzecim miejscu.
- Brązowy medal jest sukcesem tego dziewięciolatka. Motocrossowa jazda bardzo mu zasmakowała w elicie rówieśników i starszych motocyklistów, którzy ścigali się w jego klasie. W tym utalentowanym motocrossowcu pokładane są wielkie nadzieje na przyszłość - ocenił Tadeusz Szwemin, prezes Auto-Moto Klubu Człuchów. - Patryk bardzo często podpatrywał ojca na torze. Ma z nim zresztą znakomity kontakt sportowy. Młody Zdunek jest niezwykle zadziorny podczas wyścigów. Ma charakter wielkiego walczaka na torze. Rodzina Zdunków mocno wierzy w Patryka - dodał na zakończenie uśmiechnięty działacz, twórca sukcesów człuchowskiego motocrossu.
Arkadiusz Mańk chciał pokazać się z jak najlepszej strony w Mx1. Niestety, tym razem jechał zbyt asekuracyjnie, bo odczuwał jeszcze skutki kontuzji. W pierwszym wyścigu był szósty. W drugim biegu podszedł odważniej do rywalizacji i minął linię mety na czwartej pozycji. Mirosław Kowalski dwa razy finiszował na trzynastym miejscu. Sylwester Jędrzejczyk był osiemnasty i dziewiętnasty. W generalnej klasyfikacji mistrzostw Mańk wywalczył siódme miejsce z dorobkiem 134 punktów. Kowalski zakończył sezon na dziewiętnastej pozycji (44 punkty). Jędrzejczyk był dwudziesty drugi (32 punkty). Tomasz Jost został sklasyfikowany na dwudziestym piątym miejscu, ale jechał tylko w trzech rundach i zdobył w nich 25 punktów.
W klasie Mx2J Dawid Sierociński był jedenasty i dziesiąty. Joanna Miller minęła metę na siedemnastej i czternastej pozycji. Leszek Jasiński finiszował na dziewiętnastym i dwudziestym trzecim miejscu. Filip Litwiniak był dwudziesty i piętnasty. Końcowe lokaty człuchowian po sześciu rundach sezonu 2009: 9. Sierociński - 150 punktów, 16. Jasiński - 50 punktów, 18. Jędrzejczyk - 44 punkty, 25. Miller - 22 punkty, 28. Litwiniak - 21 punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?