Około dwa tysiące eksponatów pochodzi z prywatnej kolekcji Dariusza Kędziory, który zbierał je m.in. podczas podróży do egzotycznych krajów. Zaznacza on, że nie pokazuje żadnych świństw, a ciekawostki, z których można dowiedzieć się wiele o ludziach żyjących w np. innych kulturach.
- W Polsce mały drewniany fallus wywołuje sensację, a w Tajlandii można go kupić na każdym targu i nosić jako amulet - opowiada Dariusz Kędziora. - U nas nie do pomyślenia byłoby ustawienie rzeźby penisa na ołtarzu w świątyni, a pod Bangkokiem taki stoi i jest miejscem kultu dla ludzi modlących się o potomstwo.
Na wystawach można jednak zobaczyć też bardzo swojskie eksponaty, np. w Ustce jedyny w Polsce przedwojenny automat do sprzedaży prezerwatyw, który stał w Sopocie, czy obwieszczenie z 1945 roku z Wejherowa wzywające wszystkich obywateli w wieku od 7 do 65 lat do stawienia się na przymusowe badania wenerologiczne.
Organizator wystawy mówi, że oglądać ją przychodzą głównie pary i to panie są bardziej dociekliwe i zainteresowane ekspozycją. Dodaje, że zawiodą się ludzie szukający sensacji.
- Absolutnie nie pokazujemy pornografii, ale jako prywatne muzeum możemy eksponować rzeczy, których muzea utrzymujące się z publicznych pieniędzy nie wystawiają - np. chińską porcelanę czy indyjskie płaskorzeźby z motywami kochanków - mówi organizator wystawy.
Eksponaty ze zbiorów Dariusza Kędziory można oglądać aż do końca września w muzeach w Ustce
i w Łebie.
- Ze względu na warunki lokalowe i liczbę eksponatów rozdzieliliśmy je na te dwa miejsca. Myślę, że przy okazji wakacji i wypoczynku nad morzem, będzie wielu zainteresowanych tą tematyką.
Muzeum czynne jest w sezonie od wtorku do soboty w godz. 10-18. Bilety: 14 zł normalny i 10 zł ulgowy.
Gdzie i za ile
Łeba, ul.Morska 3
Ustka, Muzeum Ziemi Usteckiej, ul. Marynarki Polskiej 62a
Bilety 14 zł normalny, 10 zł ulgowy i grupowy.
Wstęp tylko dla osób pełnoletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?