Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzycy The Doors zaczarowali amfiteatr (zdjęcia, wideo)

Wojciech Frelichowski
Łukasz Capar
Wczoraj wieczorem w Dolinie Charlotty rozpoczął się 6. Festiwal Legend Rocka. Na początek wystąpili Ray Manzarek and Robby Krieger of The Doors.
Koncert The Doors w Dolinie CharlottyKoncert The Doors w Dolinie Charlotty

Koncert The Doors w Dolinie Charlotty

Początek koncertu nie był fortunny. Po pierwsze, Dolina Charlotty przywitała publiczność deszczem. Po drugie, wystąpiły kłopoty z aparaturą nagłaśniającą. Przez pierwsze dwa utwory prawie nie było słychać wokalisty Dave'a Brock'a (swoim wyglądem przypomina nieżyjącego od 41 lat Jima Morrisona, pierwszego i niezapomnianego frontmana tej grupy).

Na szczęście pozostali muzycy byli dobrze nagłośnieni, zaś muzyka The Doors jest na tyle charakterystyczna, że widzowie nie mieli problemów z rozpoznaniem utworów.

W miarę trwania koncertu dźwięk ze sceny stał się selektywny, muzycy byli coraz bardziej rozgrzani, publiczność ogarnął świetny nastrój, a deszcz... padał coraz mocniej.

Ale to może nawet lepiej, bo jeden z największych przebojów The Doors - Riders Of The Storm (Jeźdzcy w burzy) - brzmiał bardzo sugestywnie i nastrojowo.

Znanych przebojów "doorsów" było znacznie więcej. Każdy był przyjmowany rzęsistymi brawami. Muzycy odwdzięczali się amfiteatrowej publiczności pogwarkami w języku polskim. Szczególną owacją przyjęto toast "na zdrowie", które wygłosił klawiszowiec Ray Manzarek unosząc w ręku butelkę piwa.

Na bis zagrali chyba największy hit The Doors - "Light my Fire", w czym muzykom wokalnie pomogła publiczność.

Dziś drugi dzień Festiwalu Legend Rocka. Wystąpią: Ten Years After, Savoy Brown i Cactus. Początek koncertu o godz. 19.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza