Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na rondzie przy al. 3 Maja można uszkodzić auto

Redakcja
Zarząd Infrastruktury Miejskiej prosi kierowców o wyrozumiałość i bezpieczną jazdę przez rondo.
Zarząd Infrastruktury Miejskiej prosi kierowców o wyrozumiałość i bezpieczną jazdę przez rondo. Krzysztof Piotrkowski
- Z powodu złego stanu ronda na trasie budowanego ringu kierowcy muszą stać w potwornych korkach - twierdzą nasi czytelnicy.

Pan Mateusz codziennie pokonuje al. 3 Maja. Przejeżdża m.in. przez rondo na budowanym właśnie ringu miejskim. Twierdzi jednak, że w tym miejscu można uszkodzić auto. Wszystko przez fatalną nawierzchnię.

- Kilka dni temu przełożono ruch z jednej strony ronda na drugą. I wtedy zaczęły się nasze problemy - mówi pan Mateusz. - Nawierzchnia, po której musimy teraz jeździć, jak tak nierówna, że można tam uszkodzić samochód. Drogowcy powinni ją odpowiednio przygotować, zanim skierowali na nią ruch samochodowy. A przecież to jest droga wjazdowa do miasta, tam ruch jest spory.

Z podobnym problemem skontaktował się z nami pan Marcin, mieszkaniec Bierkowa. Zarówno on, jak i jego żona pracują w Słupsku.

- Żona ostatnio w czasie popołudniowego szczytu wracała do domu niemal godzinę. Zwykle droga do domu zabiera jej kilka razy mniej czasu. Wszystko dlatego, że przed tym nieszczęsnym rondem tworzą się potworne korki. Zaczynają się już na wysokości Młodzieżowego Centrum Kultury - mówi pan Marcin. - Na tym budowanym rondzie jest sygnalizacja świetlna i ruch wahadłowy. Jednak podczas jednej zmiany świateł przejedzie tylko kilka samochodów. Kierowcy boją się jechać szybciej niż 10 kilometrów na godzinę, żeby nie uszkodzić zawieszenia auta. Na drodze pełno jest nierówności, dziur i schodów. A przecież wystarczyłoby choć trochę wyrównać tę drogę, żeby upłynnić ruch.

Jarosław Borecki, p.o. dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej, informuje, że prace w tym miejscu przedłużyły się ze względu na transport ponadnormatywnych elementów wiatraków.

- Transport pokonał wówczas również ulice Portową i Braci Staniuków. Prace na rondzie mają potrwać do końca października - mówi Jarosław Borecki. - Kierowcy muszą pamiętać, że jeżdżą po placu budowy, a przejazd jest tylko tymczasowy. Dlatego proszę o jeszcze trochę wyrozumiałości. Dotychczas jeszcze nie mieliśmy ani jednego zgłoszenia od kierowców, którzy uszkodzili tam samochody.

W sprawie zgłoszonej przez czytelników interwencję zapowiedział Józef Oziembała, kierownik kontraktu.

- Poinformuję o problemie wykonawcę robót. Jego obowiązkiem jest takie utrzymanie stanu nawierzchni ronda, aby kierowcy mogli po nim pojechać z prędkością 30 kilometrów na godzinę - mówi Józef Oziembała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza