Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad morzem

Henryk Sobolewski
W Kołobrzegu stanowiska handlowe jeszcze przed sezonem rozeszły się co do jednego. Biznes najwidoczniej się opłaca - do tej pory nikt nie zrezygnował.
W Kołobrzegu stanowiska handlowe jeszcze przed sezonem rozeszły się co do jednego. Biznes najwidoczniej się opłaca - do tej pory nikt nie zrezygnował. Fot. Przemysław Gryń
Miejsca w hotelach, pensjonatach i ośrodkach wypoczynkowych są zarezerwowane co najmniej do połowy września. Jeszcze kilka dni temu zdarzało się, że turyści poszukujący wolnych pokoi byli odprawiani z kwitkiem albo na pola namiotowe.

Chociaż wakacje jeszcze trwają, to już dziś można powiedzieć, że tegoroczny sezon jest wyjątkowo udany.

Nad morzem

Katarzyna Koczyk, dyrektor Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Kołobrzegu wskazuje kilka powodów wyjątkowego najazdu turystów. - Wskutek zniesienia dofinansowania socjalnego do grupowych i indywidualnych wyjazdów zagranicznych wzrosło zainteresowanie wypoczynkiem w kraju. Oczywiście nie można nie wspomnieć o rewelacyjnej pogodzie, naszych czystych plażach i kąpieliskach. Kołobrzeg staje się też coraz bardziej modny, jako największe uzdrowisko nadmorskie w Polsce.
Na turystach zarobią wszyscy
- właściciele kwater, restauratorzy, sprzedawcy pamiątek. Nic więc dziwnego, że miejsca przeznaczone na prowadzenie handlu sezonowego rozeszły się w Kołobrzegu jak ciepłe bułeczki. - W kwietniu zorganizowaliśmy przetarg na dzierżawę sezonowych miejsc handlowych. Mimo że ceny wywoławcze wynosiły od 2 do 4 tys. zł i opłatę należało uiścić z góry za cały sezon, stawki uzyskane w licytacji sięgały w niektórych miejscach 11 tys. zł. Do dzisiaj nikt nie zrezygnował - mówi Henryka Orczykowska, naczelnik wydziału nieruchomości Urzędu Miasta w Kołobrzegu.
Wyjątkowy najazd turystów widać we wszystkich miejscowościach nadmorskich. Znalezienie wolnej kwatery w Mielnie w pierwszej połowie sierpnia graniczyło z cudem. Trochę luzu jest obecnie na polach namiotowych i na kempingach. - Właściwie do połowy września miejsca noclegowe są zarezerwowane. Nie zawsze jednak standard pokoi odpowiada cenie
- tłumaczy Justyna Marloch, pracownik mieleńskiego biura informacji turystycznej.

Nad jeziorami

Bardzo udany jest tegoroczny sezon letni nad czaplineckimi jeziorami. - Mamy mnóstwo gości. Miejsc noclegowych w ośrodkach wczasowych już od dawna brakuje, a to wszystko za sprawą wspaniałej pogody jaką mieliśmy w ostatnich tygodniach. Woda w jeziorach ma temperaturę 24 stopnie Celsjusza - chwali Krzysztof Czubak, inspektor ds. turystyki Urzędu Miasta i Gminy w Czaplinku. Okolica kusi gości czystymi jeziorami i rejsami wycieczkowymi po jeziorze Drawskim. Wśród atrakcji turystycznych jest także wystawa starych samochodów zorganizowana w malowniczej scenerii ruin zamku w Starym Drawsku.
Wyraźnie lepszy od poprzednich jest tegoroczny sezon w Białym Borze. Ośrodki wczasowe są pełne gości. Coraz bardziej popularne stają się tutejsze szlaki rowerowe.
- Oczywiście, oprócz czystych jezior z obfitością ryb i raków, naszą kartą atutową są konie - mówi Jacek Brzozowski, podinspektor ds. rozwoju lokalnego, marketingu i public relations, Urzędu Miasta i Gminy w Białym Borze. Nie narzeka także Ilona Zabuska, właścicielka pensjonatu "Tramp" w Silnowie w Gminie Borne Sulinowo. - Lipiec był nieco słabszy ze względu na pogodę, ale teraz mamy komplet gości. Oferujemy staw rybny do wędkowania, bliskość jeziora Pile, piękne lasy i ścieżki rowerowe.

Na wsi

Coraz większym wzięciem cieszą się gospodarstwa agroturystyczne. Joanna Grzymkowska, prezes stowarzyszenia Barwickie Gospodarstwa Agroturystyczne twierdzi, że gospodarze mają zajętych 60 procent miejsc. - To o 20 procent więcej niż w roku ubiegłym - mówi. W gospodarstwach za niewielką opłatą można spędzić urlop w niekonwencjonalny sposób. - W ofercie mamy wspaniały wiejski chleb, który uzyskał markę lokalną. Posiadamy licencję na jego wypiek i oferujemy naszym gościom możliwość samodzielnego upieczenia bochenka - zachwala Grzymkowska. Turyści mogą uczestniczyć w pracach gospodarskich a także nauczyć się wyrobu wiejskich wędlin. Do tego dochodzi typowa wiejska kuchnia, przejażdżki konne, lasy, jeziora, ścieżki rowerowe i inne atrakcje, jak choćby możliwość obserwowania zachowań zwierząt gospodarskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza