Najgroźniejszy zabójca: choroby serca

Prawie co piąty zgon z powodu schorzeń serca dotyczy ludzi poniżej 64 roku życia. O ogromie zadań związanych z walką z epidemią chorób sercowo-naczyniowych w naszym kraju świadczy także fakt, iż standaryzowane względem wieku wskaźniki umieralności społeczeństwa w Polsce są niemal 2-krotnie wyższe niż w krajach Unii Europejskiej. Polacy żyją krócej niż mieszkańcy krajów Europy Zachodniej. Zgodnie z danymi WHO przewidywana długość życia nowo urodzonego mieszkańca naszego kraju jest około 7 lat krótsza niż mieszkańca Szwajcarii. Zabójcą nr 1 są w Polsce choroby układu krążenia.

Wśród czynników zagrażających można wyróżnić kila najważniejszych:

- Brak odpowiedniej profilaktyki i rozpoznawalności schorzeń. Nie leczone nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, które prowadzą do nieodwracalnych zmian w naczyniach krwionośnych i które mogą być przyczyną zawału serca czy udaru mózgu. Dlatego konieczna jest odpowiednia edukacja społeczeństwa oraz profilaktyka rozpoczęta w młodym wieku.

- Nieodpowiednia dieta (nadmiar tłuszczów zwierzęcych oraz zbyt mała ilość tłuszczów roślinnych w pożywieniu, dieta uboga w warzywa i owoce). Nasza rodzima kuchnia i nawyki żywieniowe są przyczyną wielu poważnych kłopotów w starszym wieku. Zjadamy za dużo tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, takich jak masło, smalec, wieprzowina, kiełbasa, co z kolei powoduje problemy z podwyższonym poziomem "złego cholesterolu". Zbyt mało Polaków stosuje dietę śródziemnomorską - optymalną dla zdrowia, czyli obfitującą w warzywa i owoce, ryby morskie i skorupiaki, oliwę z oliwek - źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3.
- Niewłaściwy styl życia - (palenie papierosów, picie zbyt dużych dawek alkoholu, wysoki poziom cholesterolu we krwi, stres, brak aktywności fizycznej). Regularne ćwiczenia fizyczne lub 30 minutowy spacer w ciągu dnia to podstawa zdrowego stylu życia, do tego unikanie używek (alkohol, papierosy) odpowiednia dieta i niwelowanie negatywnych skutków stresu.

Jeśli zastosujemy się do powyższych wskazówek, możemy zminimalizować ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego aż o 50%!
Najczęstsze choroby układu krążenia

1. Jedną z najważniejszych chorób układu krążenia jest nadciśnienie tętnicze. Schorzenie stanowi problem społeczny głównie u osób po 65 roku życia, jednak rozpoczyna się w wieku 30-40 lat. Choroba charakteryzuje się stale podwyższonym ciśnieniem tętniczym krwi. Objawia się rannymi bólami głowy w okolicy potylicy, nadmierną pobudliwością, bezsennością. Odczuwalne jest kołatanie serca, bóle wieńcowe oraz obserwuje się zaczerwienioną twarz, szyję, klatkę piersiową. Leczona daje się kontrolować, ale tak naprawdę jest chorobą nieuleczalną. Powoduje poważne powikłania - do głównych należy choroba wieńcowa i zawał mięśnia sercowego, udar mózgu, niewydolność serca.

2. Inną mocno rozpowszechnioną chorobą jest choroba wieńcowa serca (choroba niedokrwienna serca). Jej przyczyną jest zatykanie tętnic wieńcowych przez blaszki miażdżycowe. Do serca dochodzi wtedy mniej krwi oraz tlenu, pojawiają się dolegliwości (ból i duszność), komórki zaczynają gorzej pracować, a przy całkowitym odcięciu krwi (zawał) pojawia się martwica. Pierwszymi objawami choroby wieńcowej są: ból za mostkiem pojawiający się po wysiłku czy stresie, a ustępujący w spoczynku; uczucie gniecenia i duszności, palenia; ból promieniujący do szczęki, żuchwy, do ramion. Nasilenie opisanych objawów i lęk im towarzyszący, poty i silny ból to charakterystyczne objawy zawału.

3. Miażdżyca i zawał. Chorzy na zaawansowaną miażdżycę tętnic wieńcowych skarżą się na charakterystyczne bóle w okolicy mostka z promieniowaniem do lewej ręki. Niepokój powinny budzić także bóle w klatce piersiowej i lewej ręce, pojawiające się podczas wysiłku fizycznego. Jeśli mimo bólu chory nie przerwie pracy może mu grozić nawet zawał, którego objawem jest piekący, palący, rozrywający ból serca o dużym natężeniu za mostkiem, promieniujący najczęściej do lewej ręki i szyi. Kiedy ból nie ustępuje przez kilkanaście minut i jest połączony z lękiem, należy natychmiast wezwać pogotowie i jak najszybciej dotrzeć do szpitala. Niestety aż około 30% chorych umiera na zawał serca, zanim znajdzie się w szpitalu.