Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Największe powodzenie na rynku pracy mają absolwenci szkół technicznych. Co studiować, żeby nie wylądować na bezrobociu?

Zbigniew Marecki
Fot. internet
Urszula skończyła geografię. Uczy tego przedmiotu, ale nie jest zadowolona. Musi biegać od szkoły do szkoły, żeby uzbierać pełny etat. - Gdybym teraz szła na studia, pomyślałabym o drugim fakultecie, żeby móc uczyć dwóch przedmiotów - mówi.

- Albo w ogóle poszłabym w innym kierunku.

Chociaż wyższe wykształcenie ciągle jest cenie, a absolwenci studiów stanowią mniejszość wśród petentów pośredniaków, to jednak nie każdy kierunek gwarantuje, że pracodawcy będą się o nas bić.

- Ze statystyk wynika, że największe problemy ze zdobyciem pracy mają ekonomiści, osoby po studiach administracyjnych, humanistycznych i pedagogicznych - ocenia Stefania Kuprel, kierownik Działu Ewidencji w koszalińskim PUP.

- Rozwój technologiczny światowej gospodarki, przy jednoczesnym wyraźnym spadku w ostatnich latach absolwentów kierunków technicznych, sprawia, że jest ogromne ssanie na inżynierów i absolwentów kierunków eksperymentalnych - potwierdza Maria Piasecka, kierownik Biura Zawodowej Promocji Absolwentów Uniwersytetu Warszawskiego.

Raport o tym, jak wybrać studia i co zrobić, żeby być atrakcyjnym dla przyszłego pracodawcy, przeczytasz w piątek 22 maja w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza