Co roku przed każdymi świętami robimy specjalny koszyk, aby Czytelnicy mogli sobie porównać ceny. Spisaliśmy je z sześciu sklepów naszego regionu, dokładnie tych samych co przed rokiem. Pod lupę wzięliśmy te same produkty. Dzięki temu łatwiej jest porównać ceny. I co zauważyliśmy?
Ceny wielu produktów, bez których w Święta Bożego Narodzenia trudno się obejść, naprawdę mocno poszybowały w górę. Więcej bez wątpienia wydamy na ciasta, nawet jeśli zdecydujemy się upiec je sami. Mak na makowce jest teraz droższy niż był rok temu aż o 22 %, orzechy o 46 %, rodzynki o ponad 24 %, śliwki suszone o 8 %. Droższe są też jajka (o prawie 20 %) oraz mąka (o ponad 3 %). Jedynie cukier w tym roku nieco potaniał (o 3 %).
O upieczeniu w domu taniego makowca czy keksa nie mamy więc co marzyć. Potaniały za to gotowe makowce. Kilogram tego ciasta np. w Intermarche w Białogardzie możemy dostać już za 12,99 zł. Najdroższy jest w Sano, po 17,99 zł, ale za to bardzo smaczny. Kto go kupi, nie powinien żałować.
Najważniejszym wigilijnym daniem jest karp. Na szczęście w tym roku zapłacimy za tę rybę mniej niż przed rokiem. Średnia cena w wybranych przez nas sklepach regionu wynosi 12,09 złotego. To oznacza, że jest o 90 groszy niższa od ubiegłorocznej. Najtańsze są - póki co - w Tesco. Tu za kilo żywego karpia wystarczy dać 9,99 złotego.
- Tańszej ryby na pewno nigdzie nie znajdę - mówi Elżbieta Kruszyńska z Koszalina. - Chciałam kupić, sprawić i gotowe do smażenia filety wsadzić do zamrażalnika. Musiałam jednak zrezygnować z zakupu, bo ja ryby nie zabiję, a mąż odmówił w tej sprawie współpracy. Filety z karpia są znacznie droższe, prawie po 30 złotych za kilogram. Poczekam, może przed świętami trochę potanieją.
Ceny świeżych ryb zmieniają się teraz jak w kalejdoskopie, w niektórych sklepach codziennie są inne. Jakie będą tuż przed wigilią, nikt nie jest w stanie powiedzieć. Ile by nie kosztowały, to i tak każdy kupi, bo przecież bez ryby żadna wigilia obejść się nie może.
Filety ze śledzi - matiasy od ubiegłego roku podrożały o ponad 2 zł na kilogramie, czyli o prawie 16 %. Za kilogram musimy zapłacić od 12,99 zł w Tesco do 17,47 zł w Netto.
Oprócz ryb potrzebujemy na wigilię barszcz. Kiedyś się mówiło "tani jak barszcz". Dzisiaj nikt już tak nie powie, chyba, że z kpiną. Ten bowiem podrożał, koncentrat do niego aż o 35 procent!
Za kapustę kiszoną musimy zapłacić 1,5 % więcej. A gdy do niej zechcemy dodać do niej grzyby suszone, to nieźle będzie nas kosztować. Są droższe ponad 22 % niż rok temu. Kto nie wybrał się latem do lasu, aby je pozbierać i ich sobie nie ususzył, teraz gorzko pożałuje. Przecież są mam potrzebne do pierogów, krokietów, bigosu, no i oczywiście do uszek.
Z mięsem i wędlinami jest różnie, ale generalnie wszystkie są droższe niż były. Za schab bez kości musimy dać o ponad 6 % więcej niż przed rokiem, za kurczaki o 9 %, za kiełbasę białą o prawie 10 %, za baleron o ponad 7 %, a za szynkę nieco ponad 3 %. Szynka gotowana za to jest tańsza o prawie 12 %, a baleron o 7 %.
Gdy zsumowaliśmy wydatki okazuje się, że w tym roku za wszystkie produkty z naszego koszyka zapłacilibyśmy 237,23 zł, czyli o 25,19 zł (to jest 11,9 %) więcej niż przed ubiegłorocznymi świętami.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?