Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele ze Słupska nauczyli się obsługi e-dzienników

Filip Pietruszewski [email protected]
Nauczyciele z SP 2 w Słupsku już się oswoili z e-dziennikami.
Nauczyciele z SP 2 w Słupsku już się oswoili z e-dziennikami. Kamil Nagórek
Nauczyciele nauczyli się już obsługi e-dzienników. Każdy powinien już mieć login i hasło, które dla bezpieczeństwa będzie zmieniał co 30 dni. W Słupsku dostęp rodziców do ocen i frekwencji ich dzieci będzie bezpłatny.

Koszt wprowadzenia dzienników elektronicznych w słupskich szkołach wyniósł 3,3 mln złotych, z czego 2,5 mln pochodziło z Europejskiego Funduszu Społecznego. Oprócz oprogramowania w tej kwocie znalazło się 600 laptopów kupionych dla szkół i platforma e--learnigowa. Szkolenia przeprowadziła firma Librus, która wygrała przetarg na realizację inwestycji w zakresie e-dzienników.

Nauczyciele ze Słupska mieli wiele pytań.

Czy w dzienniku elektronicznym da się podkreślić, że ocena ze sprawdzianu jest ważniejsza od oceny z aktywności? Co z zajęciami, na których klasy są dzielone na grupy? Czy listy obecności trzeba wypełniać na bieżąco? Czy istnieje możliwość poprawiania źle wypełnionych dokumentów? Okazało się jednak, że twórcy oprogramowania mają pojęcie o szkole i przewidzieli te kwestie.

45-minutowe lekcje często są zbyt krótkie na uzupełnienie dokumentacji. Dziennik elektroniczny posiada funkcję, która podpowiada nauczycielom, na jakich lekcjach nie zdążyli sprawdzić obecności i kiedy nie wprowadzili tematów zajęć.

E-dziennik to narzędzie, za pomocą którego dyrektorzy szkół mogą zmobilizować nauczycieli do systematyczności, bo mają możliwość takiego zaprogramowania aplikacji, aby dokumentację z września było można modyfikować np. tylko do 15 października.

W podobny sposób wychowawcy będą mogli przekonać uczniów do usprawiedliwiania nieobecności w określonym terminie.

Najtrudniejszy dla nauczycieli będzie zdecydowanie początek roku szkolnego, kiedy do systemu muszą wprowadzić rozkład materiału. Można to zrobić aż na trzy sposoby: korzystając z jednego z gotowych rozkładów proponowanych przez e-dziennik, wprowadzając dane do dziennika ręcznie lub eksportując plik stworzony w Excelu.

Wielu nauczycieli korzysta z autorskich programów, więc teraz czeka ich kopiowanie rozkładów napisanych w edytorach tekstów do tabeli w Excelu. Będzie to czynność czasochłonna, za to dziennik sam przygotuje za nich klasyfikację roczną, zestawienia frekwencji, zestawienia ocen z zachowania, czy różnorodne rankingi. System będzie także proponował temat zajęć na początku lekcji, ale nauczyciel na bieżąco będzie miał możliwość modyfikowania rozkładu materiału.

Tymczasem na szkoleniach w każdej grupie oprócz entuzjastów były osoby podchodzące do projektu sceptycznie.

W czasie przerw dało się słyszeć komentarze, iż prowadzenie dziennika będzie trwało dłużej niż lekcja i że wejście szkoły w XXI wiek odbędzie się kosztem prywatnego czasu nauczycieli. Co prawda nauczyciel mianowany musi wykazać się na egzaminie kwalifikacyjnym umiejętnością obsługi komputera, lecz, jak po cichu przyznają członkowie komisji, w niektórych przypadkach pedagodzy potrafią obsługiwać komputer tylko teoretycznie.

- Piszą, że prowadzą strony internetowe, a nie radzą sobie z obsługą prezentacji w power poincie - usłyszeliśmy od jednego z członków komisji kwalifikacyjnej.

W Słupsku rodzice znaleźli się w bardzo komfortowej sytuacji, bo w przeciwieństwie np. do rodziców z Sopotu, dostęp do e-dziennika mają bezpłatny. Tam rodzice płacą 20 zł za dostęp do informacji o ocenach i frekwencji. Po zalogowaniu się na swoje konto będą mogli prowadzić korespondencję z nauczycielami, np. w sprawie usprawiedliwiania nieobecności dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza