Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nazywają się Żuki. Żuki Żukówko. Panowie z Koła Gospodarzy Wiejskich dają czadu (WIDEO)

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Wideo
od 16 lat
Stają w szranki z paniami. Jedyne Koło Gospodarzy Wiejskich w powiecie bytowskim rozkręca się. Bawią się, gotują i startują w konkursach. Niejedna gospodyni mogłaby się od nich uczyć. Wracają do dawnych przepisów i podają sposób na kiszkę kaszubską, ale taką wyjątkową.

Żukówko to mała wieś w powiecie bytowskim w gminie Parchowo. Liczy około 400 mieszkańców. Niejedna osoba zachodzi w głowę jak to możliwe, że w tak niewielkiej osadzie tyle się dzieje. Recepta jest prosta. Chcieć to móc. Wszystko zmieniło się cztery lata temu, gdy funkcję sołtysa objął Jasiu Ryngwelski, znany fotograf na Kaszubach. Swoją funkcję potraktował bardzo poważnie. Za swój cel obrał sobie, aby wieś rozruszać, zintegrować i rozwijać. I udaje mu się to śpiewająco.

Pierwsze Koło Gospodarzy Wiejskich

Okazuje się, że tu działa jedyne chyba na Pomorzu... Koło Gospodarzy Wiejskich - Żuki!

- To nie tak, że pozazdrościliśmy paniom z Kół Gospodyń Wiejskich - śmieje się sołtys Jasiu. - Nasze panie jakoś nie mogły się zdecydować na założenie koła, więc postanowiliśmy wziąć sprawy w męskie ręce. A przede wszystkim chcieliśmy pokazać im, że "chłopy" też potrafią coś fajnego zrobić. Skrzyknąłem facetów i założyliśmy koło. Wśród nas jest oczywiście fotograf, mechanik, rolnik, rybak, stolarz, ślusarz i elektryk. Łącznie 14 osób.

Po co panom koło? - W zorganizowanej i zarejestrowanej grupie łatwiej pozyskać pieniądze - mówi pan Jasiu. - Nie udajemy, że "zjedliśmy" wszystkie rozumy i podglądamy panie z innych kół gospodyń z powiatu bytowskiego. Naszym wzorem są Kłaczynianki z Kłączna. Już kilka razy byliśmy u nich z wizytą i uczyliśmy się, jak działać.

W sali wiejskiej bardzo dużo się dzieje, organizowane są imprezy dla dzieci, a dla dorosłych bale i to bardzo różne. Był kowbojski, cygański i gangsterski. Ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieliśmy. W zanadrzu mamy kolejne niespodzianki - podkreśla sołtys i szef męskiego koła. - W naszym małym Żukówku gościł nawet Quebonafide! Kuba Grabowski ogłosił to na Facebooku, mieliśmy kilka godzin na zorganizowanie, a do naszej wioski przyjechało kilka tysięcy fanów!

Kaszubska kiszka

Panowie idą dalej. Niedawno w szranki stanęli z paniami z kół gospodyń wiejskich w powiatowym turnieju. Przygotowali stoisko, smakołyki, a nawet wystąpili w scence kabaretowej, a potem w Bitwie Regionów. I tu stanęli na podium.

- Kiszka kaszubska przypadła do gustu jury - mówi pan Jasiu. - To typowe kaszubskie danie na trudne czasy. Kiedyś na Kaszubach gotowało się z tego, co było. Kiszkę robi się z kaszy i mąki. Wyrabia ciasto smaży jak kotlety mielone i okrasza cebulą z boczkiem. To przepis mojej babci, nic nie modyfikuję, niech zostanie tak jak to dawnej robiono. W konkursie kulinarnym zajęliśmy trzecie miejsce.

Planów panowie mają pełne głowy. Wszystko idzie w dobrym kierunku - zapewnia głowa sołectwa. - Sporo udało się zdziałać. Mamy swoją bibliotekę. Planujemy imprezy kulinarne, na które zapraszamy ludzi nie tylko z naszej wsi, ale też z całego świata! Jedno marznie się spełniło. Skoro jesteśmy z Żukówka i nazywamy się Żuki to i mamy swojego Żuka. Tym samochodem jeździmy po różnych festynach, promować naszą małą ojczyznę.

W najbliższą sobotę (15 lipca) Żuki będą świętować pierwszą rocznicę powstanie oraz Międzynarodowy Dzień Żukówka. Zapraszają wszystkich, którzy chcieliby się dobrze zabawić. W programie: lot helikopterem (płatny), stoiska z jedzeniem, animacje dla dzieci oraz koncert Andre.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza