Nie będzie zwiększenia środków na budowę czterech boisk wielofunkcyjnych, które powinny powstać w ramach tegorocznego budżetu partycypacyjnego.
Chodzi o inwestycje przy SP 4, SP 5, SP 6 oraz boisko przy słupskim „elektryku”. Radni nie zgodzili się na przekazanie dodatkowych środków na ten cel o co wnioskował Robert Biedroń. Najtańsza oferta we wrześniowym przetargu wyniosła 1,45 mln zł i była o 326 tys. zł wyższa niż zakładano. Radni nie poprali też rozwiązania proponowanego przez władze miasta o zamrożeniu i spożytkowaniu pieniędzy na tej cel w przyszłym roku. Ale nie o pieniądze tu poszło, tylko o zarządzanie miastem, opieszałość w realizacji inwestycji i ruchy kadrowe w urzędzie, które do zdaniem radnych doprowadziły. Powtórzenia przetargu z myślą o niższej cenie chciał Jan Lange z PO. Jego klubowy kolega Paweł Szewczyk przypominał, że przetarg ogłoszono dopiero we wrześniu choć powinno o wiele wcześniej, aby boiska wybudować terminowo.
- Władzom wykonawczym pomyliło się boisko z lodowiskiem. W listopadzie buduje się lodowiska - punktował Jerzy Mazurek z SPO i wskazał, że tak mieszkańcy jak i radni mogą oczekiwać w tej sprawie przeprosin. Przeprosin ze strony prezydenta Słupska nie było. W zamian ukorzył się wiceprezydent Marek Biernacki odpowiedzialny za inwestycje. Przeprosił i przyznał, że przetargi można było rozstrzygnąć wcześniej.
- Być może popełniliśmy błędy, ale nikt nie jest idealni, ale nie po to tutaj jesteśmy aby robić sobie na złość - mówił Robert Biedroń. - Ja wiem, że chcecie dokuczać i udowodnić, że w tej sprawie sobie może nie poradziliśmy na sto procent, ale w ten sposób dokuczycie państwo mieszkańcom, nie mi.
- Tak pan się troszczy o mieszkańców? - pytała prezydenta Biedronia radna Anna Rożek. - Gdyby tak było, to dzieci już we wrześniu biegałyby po boiskach.
Rober Kujawski (PiS) odpowiadając prezydentowi przypomniał, że w mieście robiono wcześniej więcej inwestycji za większe pieniądze, a tak proste rzeczy jak boiska można było przygotować lepiej. Wyraził też obawę o przyszłość większych i ważniejszych przedsięwzięć.
- To jest najgorsza kadencja jeśli chodzi o realizację i przygotowanie inwestycji - mówił Tedeusz Bobrowski (PiS) - To jest zasługa prezydenta Biedronia. Pozwolił pan „rozchrzanić” brzydko mówią poszczególne wydziały. Kompetentni i ambitni odeszli, albo ich pan zwolnił. Pan sobie za rok odejdzie, a problemy pozostaną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?