Nie oczekujmy cudów od suplementów w tabletkach

- Zewsząd bombardują nas reklamy zachwalające cudowne oerodki, które mają uchronić nas przed chorobami. Czy warto sięgać po witaminy w tabletkach?

- Zdrowy człowiek, zarówno dorosły, jak i dziecko, nie ma potrzeby łykać suplementów witamin. Tym bardziej że brakuje badań, które potwierdzałyby skutecznooeć takich kuracji. Samowola w tym zakresie może nawet zaszkodzić. Witamin i minerałów, które są potrzebne do zachowania dobrej kondycji, dostarczamy organizmowi wraz z jedzeniem. Jednak by uniknąć niedoborów, trzeba dbać, by dieta była różnorodna. Bogata w warzywa i owoce, kasze, ryby, mięso, nabiał.

- Niemowlęta otrzymują jednak witaminy D i K. Słusznie?

- Tak. Witaminę K podaje się noworodkom w zastrzyku, jeszcze przed opuszczeniem przez nowo narodzonego człowieka szpitala. To profilaktyczne działanie, mające zapobiegać chorobie krwotocznej noworodków. Opisano kilka takich przypadków. Co do witaminy D3, to powinny ją otrzymywać niemowlęta karmione mlekiem matki. Natomiast maluchy, które dostają gotowe mieszanki mleczne, obejdą się bez dodatkowej suplementacji. A to dlatego, że mleko modyfikowane jest wzbogacone m.in. o witaminę D3.

- Renesans przeżywa tran. Rodzicom mówi się, że wzmacnia odpornooeć, zapewnia bezcenne kwasy omega...

- Wmawianie rodzicom, że tran wzmacnia odpornooeć jest przesadą. Nie ma badań, które potwierdzałyby taką tezę. Co do kwasów omega, to wystarczy, jeżeli dziecko regularnie jada ryby. Wówczas nie ma żadnej potrzeby, by faszerować je tranem. Zresztą nie zawsze lubianym.

- A co z probiotykami? Czy te zamknięte w kapsułkach bakterie kwasu mlekowego potrzebne są każdemu?

- Dowiedziono, że niektóre probiotyki skracają czas trwania biegunek o kilka, kilkanaście godzin. Preparaty tego typu są zalecane także w okresie przyjmowania antybiotyków. Zdrowemu dziecku lepiej podawać jogurty czy kefir, które zawierają naturalne, "dobre" szczepy bakterii.