Co ciekawe - policja nie ma wcale pewności, że mężczyzna utonął. Według relacji jego brata, kilka dni temu mężczyzna pił alkohol razem ze znajomymi nad rzeką. W którymś momencie wpadł do wody.
Współbiesiadnicy wyciągnęli go, po czym zostawili i poszli po kolejną partię alkoholu do sklepu. Gdy wrócili, mężczyzny już na miejscu nie było.
- Zbadaliśmy wszystkie miejsca jego ewentualnego pobytu. Nigdzie go nie było. Niestety, ale najbardziej prawdopodobna jest śmierć poszukiwanego - powiedział Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Wczorajsze poszukiwania nad Słupią prowadziła policja wspólnie ze Strażą Pożarną i Strażą Graniczną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?