Niestety, wbrew temu co sądzi wielu z nas, nasze prawo konsumenckie nie przewiduje zwrotu towaru, który nie ma wad, ale z jakichś względów nam nie pasuje. Musimy o tym pamiętać, robiąc, między innymi, świąteczne zakupy w sklepach stacjonarnych (w sprzedaży internetowej panują inne zasady). Ale warto wiedzieć o tym, że nie ma zakazu przyjęcia zakupionej rzeczy. A to oznacza że sprzedawca może pójść klientowi na rękę.
Zapamiętaj: handlowiec może się zgodzić na to, byśmy oddali mu pełnowartościowy towar lub wymienili na inny.
Uwaga!
Taka transakcja odbywa się jednak na zasadach, które wynikają nie z przepisów, a z naszych ustaleń poczynionych wspólnie ze sprzedawcą.
W praktyce takie porozumienie dotyczy najczęściej małych punktów handlowych, prywatnych butików. W sklepach działających pod szyldem dużych, światowych marek obowiązują zwykle wewnętrzne regulaminy zwrotu rzeczy.
Dobra rada: ponieważ prawo nie przewiduje możliwości przyjęcia pełnowartościowego towaru, odbywa się to na podstawie wewnętrznych ustaleń. Obowiązują w tym konkretnym sklepie lub sieci, dlatego nie zakładajmy z góry, że skoro w jednym markecie mamy 14 dni na oddanie jakiejś rzeczy, to w drugim tyle samo czasu.
O konkretne zasady i szczegóły zwrotu towaru zawsze należy dokładnie wypytać w kasie danego sklepu. A jeszcze lepiej - przejrzyjmy jego regulamin. W praktyce takie ogłoszenia często są wywieszone w punkcie informacji klienta lub przebieralniach.
Jak się umawiamy
Przypomnijmy: zgodnie z prawem tylko od dobrej woli sprzedawcy zależy, czy przyjmie z powrotem nietrafiony prezent, który nie ma wad, i zwróci nam za niego pieniądze. W związku z tą zasadą handlowiec ma prawo określić własne warunki, jakie w tej sytuacji obowiązują klienta.
Uwaga! Te określone zasady mogą dotyczyć nie tylko terminu zwrotu rzeczy, ale również innych spraw, przykładowo konieczności dostarczenia paragonu, oryginalnego opakowania, metek, itp. W zamian handlowiec może nam zaproponować przykładowo zwrot gotówki, ale równie dobrze wymianę czy bon na zakupy w tej samej sieci sklepów.
Gdy kupowaliśmyprzez internet
Będąc klientem sklepu wirtualnego, mamy więcej praw zagwarantowanych przepisami.
Pierwsza informacja, i najważniejsza z punktu widzenia robienia świątecznych zakupów, brzmi: prezenty kupione w sieci można oddać. O chęci zwrotu musimy jednak poinformować sprzedawcę.
Uwaga! 25 grudnia 2014 roku zmieniły się przepisy konsumenckie. Zgodnie z nowymi zasadami kupujący w sklepie internetowym ma prawo do odstąpienia od umowy w terminie 14 dni (a nie 10 dni, jak to było wcześniej).
W przypadku rzeczy, które są dostarczane osobno, partiami lub w częściach, termin ten liczymy od otrzymania ostatniej ich puli.
Ale nie w każdej sytuacji
Z przysługującego nam prawa zwrotu towaru zakupionego w sklepie internetowym możemy skorzystać nawet w sytuacji, gdy otworzyliśmy opakowanie. Nie dotyczy to jednak, tak chętnie kupowanych przecież w okresie przedświątecznym, płyt CD i DVD oraz programów komputerowych.
Nie musisz się tłumaczyć
Oddając towar zakupiony w sklepie internetowym, nie musisz podawać powodu swojej rezygnacji z zakupu. To jest Twoje prawo.
Oznacza to, że nie musisz się tłumaczyć, że na przykład oddajesz sweter, bo jest za mały, torebka wygląda inaczej, niż ją sobie wyobrażałeś, itd. Powód odesłania jest Twoją sprawą.
Dobrze wiedzieć: formularz odstąpienia od umowy zakupu możesz pobrać także ze strony internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów www.uokik.gov.pl
Konsultacja merytoryczna: Ewa Mazurkiewicz, inspekcja handlowa w Zielonej Górze
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?