Noc w ratuszu po raz drugi (zdjęcia, wideo)

Nie zawsze można usiąść w fotelu prezydenta Słupska albo zobaczyć centrum miasta z ratuszowej wieży. Taką okazję w sobotę mieli wszyscy, którzy wieczorem przyszli na Noc w ratuszu. Długa kolejka dzieci i dorosłych ustawiała się już na parterze, do pomieszczenia, które specjalnie w tę noc zamieniło się w prawdziwą szkołę magii i czarów. Prof. Snape z popularnej książki o Harrym Potterze częstował eliksirami na zdrowie, szczęście, miłość i nie wiadomo co. - A na grzeczność coś jest? - dopytywali słupszczanie, którzy w sobotę przyszli zwiedzić ratusz.

Na każdym piętrze na słupszczan czekały albo wystawy fotograficzne, malarskie, batiku, albo warsztaty ekologiczne czy kąciki animacji dla dzieci.

Z sali 211 dobiegała muzyka zespołów Whitepin i Zgagafari. Na parterze z kolei przez cały wieczór na gitarach i perkusji grał słupski zespoł Schron, a potem Makrofon. Na ratuszowych korytarzach koncertował duch Violetty Villas.

Punktualnie o godz. 21 na dziedzińcu ratusza rozpoczął się pokaz mody damskiej i dziecięcej projektantów Anny Nadstawnej „Merger” i Łukasza Sieniucia Więckowskiego „LSW”. W Pałacu Ślubów swoje najnowsze kolekcje sukien ślubnych prezentowały salony Cezar i Decor.

Gabinet Roberta Biedronia pękał w szwach, bo każdy chciał usiąść w prezydenckim fotelu i zrobić sobie zdjęcie. Prezydent także uczestniczył w imprezie i rozmawiał ze słupszczanami. Tak samo miejscy radni, którzy nie bali się trudnych pytań i z chęcią na nie odpowiadali. Odpowiadać na trudne pytania zwiedzający musieli też przed policjantami, którzy pobierali od nich odciski palców, ale wszystko odbywało się w formie zabawy. W wydarzenie włączyło się także słupskie schronisko dla zwierząt, które zachęcało do adopcji swoich podopiecznych.

Wkrótce opublikujemy materiał wideo

gp24