Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rozkład PKP rozczarował pasażerów

Grzegorz Bryszewski
Krzysztof Falcman
Nasi czytelnicy poskarżyli się na nieprzyjazny rozkład pociągów jeżdżących z Lęborka. - Jeśli spóźnię się kilka minut na wieczorny pociąg, to aż dwie i pół godziny muszę czekać na następny - mówi pan Marek.

O niekorzystnym połączeniu kolejowym pociągami SKM z Trójmiastem pisaliśmy już kilka miesięcy temu na łamach "Głosu Pomorza". Opisywaliśmy wtedy problemy pana Marka, który pracuje na drugą zmianę w Lęborku i każdego dnia wraca pociągami do domu w Wejherowie.

Nasz czytelnik podkreślał, że SKM w jakiś sposób faworyzuje pasażerów kierujących się w stronę Słupska, bo tam jest więcej wieczornych połączeń, a mieszkańcy okolic Trójmiasta mają do dyspozycji tylko ostatni pociąg SKM o godzinie 20.35.

Prosząc o wprowadzenie nowego pociągu, podkreślał, że musi do domu wracać zdecydowanie droższymi pociągami innych przewoźników.

- To jednak jest wyjątkowo droga i uciążliwa podróż. Pociągi dalekobieżne zatrzymują się bowiem tylko na większych stacjach. W moim przypadku muszę więc przesiadać się do autobusu albo nawet wracać taksówką, bo o tak późnej godzinie autobusy często już nie kursują - argumentował nasz czytelnik.

Kilka dni temu pan Marek zadzwonił do naszej redakcji i poprosił o ponowne zajęcie się tematem. Liczył bowiem, że SKM w nowym rozkładzie, który obowiązuje od kilku dni, weźmie pod uwagę jego propozycje.

- Niestety są to zmiany na gorsze. Bo pociąg o godz. 20.35 jeździ teraz o 25 minut później, a pociąg po godz. 18 kilkanaście minut wcześniej. W efekcie pojawia się poważny kłopot dla ludzi, którzy kończą pracę około 18. Bo jeśli spóźnią się na pociąg o 18.22, to na kolejny muszą czekać ponad dwie i
pół godziny - mówi nasz rozmówca.

Pan Marek prosił o wprowadzenie dodatkowego połączenia albo chociażby przesunięcie odjazdów pociągów w taki sposób, aby nie było między nimi tak długiej "dziury komunikacyjnej". Jego sygnał przekazaliśmy przewoźnikowi.

Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i promocji w spółce SKM, wyjaśnił nam, że przewoźnik tworząc nowy rozkład jazdy pociągów SKM, z Lęborka wychodził z założenia, że nie warto wprowadzać poważnych zmian w rozkładzie, który raczej pozytywnie został oceniony przez pasażerów.

- Dlatego też w przypadku wieczornych pociągów jadących w stronę Gdyni zmiany są niewielkie, pociągi po godzinie 17 i 18 teraz jeżdżą trochę wcześniej, ostatni pociąg w stronę Trójmiasta z godziny 20.35 odjeżdża o godzinie 21. Według naszych obserwacji można przyjąć, że nawet 80 procent osób kończy pracę około godziny 16 i tacy pasażerowie, którzy z Lęborka chcieliby wrócić do Trójmiasta, mają po wprowadzonych zmianach w rozkładzie wciąż bardzo dobre połączenia, na pociąg powinna też zdążyć osoba, która kończy pracę około godziny 18 - zaznacza dyrektor Głuszek.

Przedstawiciel SKM dodał, że sygnał o wprowadzeniu nowego pociągu zostanie rozpatrzony.

- Pasażerowie powinni mieć jednak świadomość, że w przypadku Lęborka, gdzie część trasy jest jednotorowa, wprowadzenie nowych pociągów może być trudne i wymagać ustaleń z właścicielami infrastruktury i innymi przewoźnikami. Wcześniej nie dostawaliśmy podobnych sygnałów, gdyby taką potrzebę pasażerowie zasygnalizowali nam na przykład za pomocą listu z podpisami kilkudziesięciu osób, to szansę na wprowadzenie nowego pociągu byłyby zdecydowanie większe - zaznacza dyrektor Głuszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza