Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy taryfikator. Słupscy kierowcy ukarani wysokimi mandatami

olo
Policja Słupsk
Bardziej dotkliwe mandaty nie tylko za przekroczenie prędkości, ale i surowsze kary za inne wykroczenia. Do tego całkiem prawdopodobny mandat przy wezwaniu policji do kolizji. Zmieniony taryfikator już działa, co odczuwają pierwsi kierowcy. Również w Słupsku.

Nowy taryfikator mandatów wszedł w życie z 1 stycznia. W portfelach zmianę odczuli już pierwsi kierowcy. Tylko w poniedziałek słupska drogówka wystawiła 33 mandaty za zbyt szybką jazdę. Policjanci prędkość mierzyli między innymi w mieście, obwodnicy i tradycyjnie na DK6. Wczoraj najwyższa kwota mandatu sięgnęła tysiąca złotych. Słono płacili też kierowcy w miniony weekend, kiedy to na pedał gazu zdecydowanie za mocno nacisnęło 26 zmotoryzowanych.

- Najwyższy mandat w wysokości dwóch tysięcy złotych został nałożony na 21-latka, który uzyskał prędkość 159 km/h przy dopuszczalnej 90 km/h - informuje mł. asp. Monika Sadurska, oficer prasowy KMP Słupsk. - 1500 złotych z kolei zapłaci 55-latek, który wyprzedzał inny pojazd na przejściu dla pieszych. Obaj kierowcy otrzymali też po 10 punktów karnych.

Zgodnie z nowym taryfikatorem przekroczenie prędkości od 31 do 40 km/h oznacza mandat od 800 zł do 1600 zł, a 41-50 km/h nawet od 1000 zł do 2000 zł. Im wskazówka prędkościomierza powędruje dalej poza dopuszczoną prawem normę, tym wyższe kary. Jeśli przekroczymy prędkość o 60 km/h, policja nałoży na nas mandat rzędu 3000 zł i nawet 5000. zł za jazdę 70 km/h ponad normę.

Policjant na miejscu może ukarać kierowcę mandatem maksymalnie do 5000 zł, ale przy zbiegu wykroczeń nawet do 6000 zł.

Jeśli doprowadzimy do kolizji z zagrożeniem w ruchu drogowym, to na dzień dobry musimy liczyć się z mandatem w wysokości tysiąca złotych powiększonym o przyczynę określoną w taryfikatorze. I tak niestosowanie się na przykład do znaku zakazu wyprzedzania to tysiąc złotych, co oznacza, że finalna wartość mandatu, razem ze stworzeniem zagrożenia, to dwa tysiące plus punkty karne.

Jednak nie wszystkie wykroczenia są ujęte w taryfikatorze. Mowa np. o nieustąpieniu pierwszeństwa czy najechaniu na tył innego pojazdu. Wówczas ich wysokość ustala się na zasadach ogólnych, czyli stosując widełki od 20 zł do nawet 5000 zł właśnie. Minimalna wartość takiego mandatu to więc 1020 zł, choć równie dobrze może on być i pięciokrotnie większy.

Mandat będzie też tradycyjnie nieuchronny, jeśli wezwiemy na miejsce zdarzenia policję, której zadaniem będzie rozstrzygnięcie o winie. Nic dziwnego, że branżowe portale motoryzacyjne jak "Auto Świat" piszą wprost, że “najlepiej dogadać się, czyli sprawca podpisuje oświadczenie o winie, podaje poszkodowanemu numer swojej polisy OC i – można jechać!”.

Przepisy wymagają jednak wezwania służb, kiedy w zdarzeniu są poszkodowani, uczestnik zdarzenia jest pod wpływem oraz kiedy nie wiadomo kto jest sprawcą.

Nowy taryfikator jest jeszcze bardziej surowy w przypadku wykroczeń wobec pieszych. Np. za nieustąpienie pierwszeństwa przechodniowi zapłacimy 1500 zł, ponieważ to wykroczenie wobec pieszego plus tysiąc za to spowodowanie zdarzenia drogowego.

Warto pamiętać o szczególnej ostrożności i zapomnieć korzystaniu z telefonu komórkowego podczas jazdy. W tym ostatnim przypadku mandat karny to 500 zł. Pamiętajmy też, że jeśli w zdarzeniu drogowym nie ma rannych lub zabitych musimy usunąć pojazd z drogi o ile to w ogóle możliwe. Jeśli tego nie zrobimy, grzywnę 150 zł zapłaci tak sprawca wypadku, jak i poszkodowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza