Idea wspólnego numeru alarmowego 112 miała polegać na tym, że przedstawiciele wszystkich służb ratowniczych mieli siedzieć w jednym pomieszczeniu i wspólnie przyjmować zgłoszenia alarmowe. Tak się jednak nie stało. Po wielu problemach wspólny numer zaczął działać, ale osoby przyjmujące zgłoszenia nadal działają w swoich dotychczasowych siedzibach.
- Jeśli ktoś dzwoni na 112 z telefonu stacjonarnego, to połączy się ze strażą pożarną - mówi Grzegorz Ferlin, zastępca komendanta słupskiej straży pożarnej. - Zgłoszenia z sieci komórkowych docierają do stanowisk policji.
Jak tłumaczą przedstawiciele służb ratowniczych, numer alarmowy 112 jest do wykorzystania w momencie, kiedy osoba zgłaszająca zdarzenie nie jest w stanie określić zagrożenia, a jego likwidację przypisać konkretnej służbie. Jeżeli wiemy, jaka służba powinna zająć się zgłaszaną przez nas sprawą, można nadal zadzwonić na znane od lat numery alarmowe.
- Jeżeli ktoś dodzwoni się do straży ze sprawą dotyczą policji, to nasz dyżurny przekieruje rozmowę do dyżurnego policji, nie przerywając rozmowy ze zgłaszającym - zapewnia Ferlin.
Przypominamy również podstawowe zasady, o których należy pamiętać przy zgłaszaniu zdarzenia. Musimy podać informacje, o które zapyta dyspozytor: co się stało, miejsce zdarzenia, imię i nazwisko oraz numer telefonu, informację o osobach poszkodowanych. Jeśli jesteśmy w stanie określić najlepszy dojazd do miejsca zdarzenia lub ewentualnie utrudnienia, to również podajmy taką informację. To przyspiesza dojazd i interwencję właściwych służb.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?