Wygląda na to, że i Czarne Pantery, i sam amerykański center stawiają konsekwentnie na siebie. Słupska strona długo przecież szukała dobrego gracza pod kosz. Oakes był pierwszy na przedsezonowej liście i dopiero gdy zdecydował się na grę w BK Ventspils postawiono na kolejnego - Bryana Davisa.
- Staraliśmy się o Chrisa bardzo długo, jednak w pewnym momencie cena była zaporowa i nie leżała w naszym zasięgu finansowym - mówił na łamach "Głosu" Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych.
Po kilku tygodniach okazało się, że Oakes jest wolnym graczem. Przybył więc do Słupska i klub podpisał z nim kontrakt, ale pod warunkiem miesięcznych testów. W trakcie treningów Amerykanin nabawił się kontuzji kolana. Zasmucony siedział na ławce rezerwowych, podczas gdy zespół grał swój pierwszy mecz sparingowy z Asseco Prokomem II Gdynia.
Potem Oakes przeszedł badanie rezonansem, po którym to okazało się, że musi przejść zabieg kontuzjowanego kolana i jego gra, przynajmniej w tym sezonie, stanęła pod znakiem zapytania. Klub wydał komunikat, że Oakes nie będzie grał w Czarnych Panterach. Rozpoczęto poszukiwania nowego gracza pod kosz. Czarni dysponowali jednak niewielkimi środkami finansowymi.
Wczoraj jednak okazało się, że Oakes zdecydował się na zabieg w Słupsku, pod ręką Andrzeja Perchela, lekarza Energi Czarnych. Gdyby zrobił to zaraz po diagnozie, miałby operację już za sobą. Amerykanin mimo zwłoki postawił jednak na Słupsk i do wizyty w klinice Salus dojdzie w najbliższy piątek.
- Umówiliśmy się, że jeśli zawodnik przez około 4 tygodnie po zabiegu da radę podjąć grę, to zostanie w Enerdze Czarnych i podpiszemy z nim umowę - mówi Twardowski.
Jeśli okaże się, że Oakes nie będzie mógł występować, klub rozpocznie poszukiwania nowego centra. Energa Czarni zdecydowała się na taki krok, bo gracz przystał na warunki finansowe zaproponowane obecnie przez słupszczan.
Oakes pochodzi z Oakland. Występuje na pozycji środkowego. Ma 23 lata. Ostatnio bronił barw Jose State Spartans, w której notował średnio 10,3 pkt i 9 zbiórek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
