Mocno osłabiona w obronie lęborska drużyna piłkarska Intermarche Pogoń (bez Arkadiusza Gaffki i Rafała Michora) podejmowała Cartusię Kartuzy, która uważana jest za jednego z kandydatów do trzecioligowego awansu. Początkowo ataki obu czwartoligowych zespołów były chaotyczne i dlatego w I połowie na boisku w Lęborku nie działo się nic godnego uwagi. Lęborscy i kartuscy piłkarze biegali po prostu za piłką, a ta przeważnie była szybsza... Po przerwie gospodarze i goście atakowali już z większą pasją. W 55. minucie zapanowała radość wśród miejscowych, bowiem Jarosław Kierszka pokonał z 25 metrów z rzutu wolnego kartuskiego bramkarza Filipa Żemojtela. Radość gospodarzy trwała krótko, gdyż trzy minuty później przytomnie w polu karnym zachował się były reprezentant Polski Jacek Grembocki i z 6 metrów zmusił do kapitulacji Grzegorza Zielińskiego. Potem jedni i drudzy przeprowadzili jeszcze kolejne akcje, które mogły zmienić wynik meczu. Niestety, zawiodła skuteczność. W 70. minucie silnie strzelił Tomasz Pietrasik, ale słupek uratował gości od utraty drugiej bramki. Przytomnie zachował się lęborski bramkarz w 74. minucie, kiedy to instynktownie wybił piłkę po strzale Piotra Młyńskiego. Sprawę na korzyść Lęborka mógł przesądzić Mariusz Misiak, lecz futbolówka "śmignęła" nad spojeniem słupka z poprzeczką.
W ostatnich dziesięciu minutach zespoły pilnowały już remisu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?