- Synek budzi się w nocy, pręży i płacze. Myślałam, że to kolka, ale pediatra powiedział, że może to mieć podłoże neurologiczne. Zarejestrowałam się do neurologa, ale niezbędne do wizyty było badanie dna oka. Poszłam więc do okulistki w przychodni przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku - relacjonuje pani Honorata.
Niestety, okazało się na miejscu, że lekarka nie chciała przyjąć dziecka.
- Powiedziała, że jest za małe, a w ogóle to ona nie ma czasu. Byłam wściekła, bo zerwałam dziecko o 7 rano z łóżka i głodne przyprowadziłam szybko na badanie. Tymczasem okulistka kazała iść gdzie indziej. Poszłam i po pukaniu do kilku gabinetów w innej poradni zostałam w końcu przyjęta. Okazało się, że to nie było jakieś skomplikowane badanie i każdy okulista zrobiłby je dziecku - mówi kobieta.
Niestety, z panią doktor nie udało nam się skontaktować. Każdy pacjent ma jednak prawo złożyć oficjalną skargę na lekarza. Można to zrobić bezpośrednio u kierownika danej przychodni bądź pisząc skargę do rzecznika praw pacjenta.
Kontakt
[email protected], tel. 058 32 18 636
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?