Kolizję spowodowała kobieta kierująca oplem astrą, która na prostym odcinku drogi postanowiła wyprzedzić autobus.
Gdy wykonywała ten manewr, zbyt szybko wjechała przed autobus. W efekcie otarła się o jego maskę, co spowodowało, że opel obrócił się wokół własnej osi i wjechał do rowu, zatrzymując się na przydrożnym rowie.
- Ta pani na szczęście zbyt szybko nie jechała i miała zapięte pasy. Dlatego zderzenie z drzewem, które amortyzowały także poduszki powietrzne, spowodowały tylko drobne potłuczenia pani prowadzącej opla. Ona bardziej przejmowała się zniszczonym samochodem niż swoim samopoczuciem - opowiadała nam jedna z pasażerek autobusu.
Mimo to karetka pogotowia zabrała kobietę kierującą oplem do szpitala.
- Lekarze jednak stwierdzili tylko ogólne potłuczenia, a kobieta na własne żądanie opuści szpital - poinformował nas Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?