Starania o sprowadzenie do Słupska "Madame Butterfly" trwały ponad rok.
- Zależało nam na tym, aby zaprosić najlepszych w kraju wykonawców tej opery - mówi Anna Kubacka, pełnomocnik dyrektora ds. artystycznych w słupskiej filharmonii.
- Czworo śpiewaków wspólnie wystąpi w Słupsku po raz pierwszy. Na co dzień pracują oni w teatrach i operach w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Łodzi.
Gwiazdy na scenie
Tytułową rolę zagra sopranistka Roma Jakubowska-Handke. Obok niej zaśpiewają również Katarzyna Suska (mezzosopran), Krzysztof Bednarek (tenor) i Zbigniew Macias (baryton).
"Madame Butterfly" to opera niezwykle trudna technicznie dla muzyków, a także wyczerpująca dla śpiewaków. Roma Jakubowska-Handke nigdy nie wykonywała tej opery dwa wieczory z rzędu. Wyjątek zrobiła jedynie dla słupskiej publiczności.
Opera wykonana będzie w oryginalnym języku, czyli po włosku. Rolę narratora przyjął Sławomir Pietras, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu, miłośnik i znawca oper. Opowie on, o czym będą poszczególne arie i duety, nie zabraknie również anegdot i historii zza kulis.
W piątek i sobotę zobaczymy estradową wersję opery Pucciniego. Nie będzie więc scenografii i kostiumów oraz partii chórów. Na scenie obok solistów zobaczymy orkiestrę słupskiej filharmonii.
- Specjalnie na to wydarzenie musieliśmy powiększyć jej skład - mówi Anna Kubacka.
- Zaprosiliśmy muzyków między innymi z Gdańska i Bydgoszczy. Na scenie będzie ich niemal 60, czyli kilkunastu więcej niż zwykle.
Historia miłości
Akcja opery rozgrywa się w roku 1904 w Nagasaki. Piękna i młoda gejsza Cho-Cho-San zwana Butterfly zakochuje się w młodym oficerze. Ten, dla żartu, oświadcza się dziewczynie. By poślubić oficera, Butterfly musi wyrzec się swojej rodziny i kultury. Kiedy gejsza nudzi się Amerykaninowi, wyjeżdża on z Japonii. Powraca do niej po latach wraz z nową małżonką. Nie spodziewa się, że Butterfly ciągle na niego czeka.
Na oba koncerty są jeszcze bilety na dostawki. Wejściówki kosztują 35 i 30 złotych. Kupić je można w kasie filharmonii przy ul. Jana Pawła II 3.
A to dopiero początek
Opera i operetka bardzo podobają się słupskiej publiczności. Przekonać się o tym można było w ubiegłym roku podczas estradowej wersji operetki "Zemsta nietoperza", na którą bilety sprzedały się w kilka dni.
Do końca tego sezonu artystycznego słupska filharmonia chce przedstawić jeszcze dwa muzyczne arcydzieła. Już 7 i 8 marca w ramach XIV Konfrontacji Sztuki Kobiecej zobaczyć będzie można estradową wersję opery Georgesa Bizeta "Carmen". Bilety na to wydarzenie w cenie 35 i 30 złotych można już rezerwować w kasie filharmonii, tel. 059 842 38 39.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?